Kochałam, kocham i będę kochać do grobowej deski zespół Linkin Park. Ulubiony utwór, który mogłabym godzinami słuchać na replayu to „Numb", choć ubóstwiam wszystkie piosenki, szczególnie z pierwszych albumów.
Wychowałam się na takich zespołach jak Metallica, Guns N' Roses czy Nirvana (i wielu innych), ale te trzy zespoły mają w sobie to coś. Gdybym miała wybrać jedną piosenkę, to nr 1 byłaby „Smells Like Teen Spirit" Nirvany.
No i nie mogłabym zapomnieć o najnowszej miłości Twenty One Pilots i piosence „Morph", choć uważam za genialny cały album „Trench".
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Five Finger Death Punch „The Bleeding". Zespół FFDP jest jednym z moich ulubionych od kilku lat. Choć to heavy metal, to ich muzyka jest melodyjna, a większość tekstów ma niesamowite przesłania. Zawsze powtarzam, że nikt nie klnie w piosenkach tak, jak Ivan Moody. Ich muzyka towarzyszy mi we wszystkich opowiadaniach. „The Bleeding" to utwór o nieszczęśliwej miłości i na swój dziwny, pokręcony sposób zainspirował mnie do napisania „Z tobą zawsze".