10

20 1 0
                                    

Magda ściąga bluzę i rzucą ją na fotel, który stoi przy biurku. Patrzy na mnie i przysuwa się trochę, ale nie na tyle blisko, żeby mnie dotykać.

- Ściągnij koszulę.

To brzmi bardziej jak rozkaz niż prośba, ale podoba mi się. Ściągam koszulę i rzucam ją za siebie, nie odrywając wzroku od oczu Magdy. Ona przysuwa się bardziej i nasze nogi się stykają.

- Wróćmy tam gdzie skończyłyśmy na placu.

Jestem w stanie tylko kiwnąć głową. Magda nie spuszcza ze mnie wzroku i sadza mnie na sobie tak jak wcześniej. Kładzie dłoń na moim karku i przechodzi mnie prąd podniecenia. Przyciąga mnie do siebie i zaczyna całować, łapczywie, bardzo namiętnie. Ściąga swoją koszulkę i widzę jej sportowy stanik, chcę dać jej chociaż trochę przyjemności, więc zaczynam całować jej szyję. Słyszę jak cicho jęczy i to daje mi znak, żeby kontynuować. Lekko przegryzam jej ucho i i językiem robię szlaczek do jej obojczyka. Jego też lekko przygryzam. Magda ciągnie mnie za włosy, żeby zacząć mnie znowu całować. Przeszywa mnie przyjemny impuls bólu kiedy gryzie moją wargę. Kładzie ręce na moje pośladki i mocno je ściska, przenosi dłonie na rozporek moich spodni. Pozwalam jej go rozpiąć.

- Zdejmij je.- Magda szepcze między pocałunkami.

Szybko wstaję i zrzucam spodnie na ziemie tak szybko jak to tylko możliwe. Zamiast wskoczyć na Magdę z powrotem, zaczynam powoli i na tyle seksownie na ile to możliwe ściągać body przez głowę. Magda poprawia się na łóżku i patrzy na mnie bez przerwy. Wchodzę na łóżko na czworaka i sięgam dłońmi do spodni Magdy. Ona pomaga mi je z niej ściągnąć.
Kiedy jesteśmy już w samej bieliźnie kładę się obok Magdy czekając na jej kolejny ruch. Ona kładzie się w takiej samej pozycji i patrzy na moje usta. Lekko sunie dłonią po moim boku i zatrzymuje ją na biodrze. Chcę dotknąć jej twarzy, ale w momencie kiedy wyciągam rękę ona kładzie się na mnie i przytrzymuje moje ręce nad głową. Schyla się i zaczyna całować moją szyję bardzo mocno. Zmienia uchwyt, żeby jedną ręką trzymać obydwie moje ręce a drugą kładzie na moim biodrze. Wbija palce w moją skórę i nie mogę powstrzymać się od jęku.
Bardzo podoba mi się to co robimy i nie chcę przestawać. Chcę więcej, o wiele więcej.
Udaje mi się zrzucić z siebie Magdę i usiąść na niej. Sięgam rękoma do zapięcia stanika i szybko go z siebie zdejmuję. Magda kładzie ręce na moich piersiach i mocno je ściska przyciągając do siebie.

- Ja pierdole jesteś taka seksowna.

Całuje mnie i nie daje mi dojść do słowa. Znowu przygryza moją wargę i czuję jak jej dłoń wędruje po mojej łydce, z łydki przechodzi na udo i powoli coraz wyżej. Kładzie dłoń na moich majtkach i zaczyna masować. Nie mogę powstrzymać się od jęku, więc jęczę i to głośno. Znowu jest na mnie i liże mojego sutka. Położyła się wygodnie między moimi nogami i powoli się porusza, dając mi bardzo dużą przyjemność.

Ja pier do le

Pozbywamy się reszty bielizny i teraz leżymy już tylko nago. Magda przesuwa się na koniec łóżka i leży między moimi nogami. Patrzy na mnie jakby prosząc o zgodę, jasne, że się zgadzam cholera. Już nie mogę dłużej czekać, więc sama przysuwam jej głowę tam gdzie powinna być. Magda cicho się śmieje z mojej niecierpliwości i zaczyna mnie lizać. Bardzo dokładnie. Ja pierdole ja pierdole ja pierdole. Dyszę i jęczę na zmianę. Rękoma ściskam pościel, a piętami uderzam w materac. Jest mi tak zajebiście dobrze. Magda trochę zmienia pozycję i nagle wkłada we mnie palca. Nie mocno, tak przyjemnie. I zaraz potem wkłada dwa. Rozkosz jaka powstaje z połączenia jej języka i palców mnie zabija. Czuję, że jestem tak cholernie blisko. Ona też to czuje dlatego nie zmienia rytmu tylko daje mi skończyć i kiedy to się dzieje to po prostu zapadam się w materac. Magda nie przestaje, kontynuuje nie dając mi się wyrwać.

- Proszę pocałuj mnie.

Magda podnosi się i zaczyna mnie całować, czuję lekki posmak mnie, ale wcale mi to nie przeszkadza. Chcę jej się odwdzięczyć za przyjemność jaką mi dała. Kładę rękę między jej nogami i robię to co sprawia, że mi jest dobrze kiedy jestem sama. Magdzie się podoba i szerzej rozkłada nogi. Nakierowuje moją dłoń, żeby było jej lepiej. Wcale długo nie zajmuje jej dojście, co jest dla mnie komplementem.
Magda znowu mnie całuje, już nie tak łapczywie jak na początku, ale nadal mocno. Oplatam ją swoimi nogami i całujemy się tak do momentu, aż całe emocje z nas zejdą.
Kładziemy się na plecach i wzdychamy. Magda obejmuje mnie i głaszcze po ramieniu.

- Kurwa.- wzdycha- Jesteś w tym naprawdę dobra. Zazdroszczę wszystkim, z którymi to robiłaś przede mną.

- Możesz pozazdrościć raptem trzem chłopakom.

Magda podnosi się i opiera na ręku.

- O czym ty mówisz.- zdziwiona patrzy na mnie dosłownie z otwartymi ustami.

- No tak, nigdy nie robiłam nic z dziewczyną.- wzruszam ramionami.

- Dlaczego nic mi nie powiedziałaś?! Przecież zrobiłabym tyle rzeczy więcej, w ogóle inaczej, w ogóle nie zrobiłabym tego tak od razu!

- Żałujesz? Mi się podobało i to bardzo, więc w czym problem?

- Kurwa.- Magda kładzie się na plecach.- Przecież to był twój pierwszy raz z laską. Dosłownie cię rozdziewiczyłam. Mogłam bardziej się postarać, a nie tylko cię przelecieć, bo jesteś seksowna.

- Oj nie dramatyzuj. Było naprawdę świetnie.- serio, naprawdę tak uważam. Było świetnie, super i wszystko inne. Podobało mi się w cholerę, ale teraz czuję się trochę źle, że nie powiedziałam Magdzie jak się sprawy mają.- Magda przepraszam cię. Powinnam była ci powiedzieć, to wszystko po prostu działo się szybko, a ja naprawdę tego chciałam.

Podnoszę się i opieram na ramieniu, żeby patrzeć jej w oczy. Magda patrzy na mnie i widzę, że ją to męczy.

- Ale na pewno było ci dobrze? Nie żałujesz?

- Nie Magda, nie żałuje. Było mi naprawdę dobrze, nie widziałaś?

- Widziałam, ale wolę się upewnić.

Magda znowu mnie obejmuje, a ja przytulam się do niej. Czuję, że powoli odpływam, tak samo jak Magda.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 22, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Być Księżycem dla mojego SłońcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz