8

10 1 0
                                    

Moja biedna głowa.
Dlaczego ja zawsze sobie to robię i piję wiedząc jak to się kończy.
Nie wypiłam tak dużo, ale nawet najmniejsza ilość alkoholu sprawia, że rano czuję jakby ktoś mi wiercił dziurę w głowie.
Sięgam po telefon i sprawdzam powiadomienia z nocy. Na messengerze Karolina wysłała mi zdjęcia z wczoraj, a na instagramie pokazuje mi się kilka nowych obserwujących, osoby z grupy. Otwieram Tindera. Nowa para nadal tu jest. Nie wierzę, że to naprawdę się wydarzyło. Jej śliczne włosy, jeny. Jestem ciekawa jak pachną.
Dobra odbija mi.
Blokuję telefon i odkładam go na szafkę.
Co ja mam zrobić? Mam napisać? Czekać aż ona napisze? Na uczelni nadal udawać, że nie wiem co robi? W sumie to nadal nie wiem co robi. Jej zachowanie namieszało mi w głowie.
Podnoszę się i idę do łazienki. Wczoraj niedokładnie zmyłam tusz do rzęs i teraz wyglądam jak panda. Z szafki biorę płyn do demakijażu i waciki. Myję zęby, żeby pozbyć się posmaku alkoholu, czipsów i papierosów. Czeszę włosy i związuję je w koka. Nadal nie wyglądam najlepiej, ale przynajmniej nie jak trup.
Słyszę dźwięk telefonu.

‚Jak się czujesz po wczorajszej libacji? :D' pyta Magda.

‚Całkiem znośnie tylko jak zwykle boli mnie głowa'

‚O której się spotykamy? 20 Ci pasuje?'

Jest już 12. 8 godzin powinno mi wystarczyć na pozbycie się bólu głowy i ogarnięcie.

‚Jak najbardziej, widzimy się o 20 na dworcu przy maku'

‚Super, nie mogę się doczekać ;)'

Odkładam telefon i zaczynam robić śniadanie. Kawa i grzanki z dżemem to idealny plan na mój stan lekkiego kaca.
Dźwięk tindera sprawia, że podskakuję i z szybkością światła łapię za telefon. Niestety to nie Oliwia tylko Kinga, którą przesunęłam w prawo kilka dni temu i najwidoczniej teraz nas połączyło. Może poczekać na odpowiedź.
Wracam do robienia śniadanka. Są rzeczy ważne i ważniejsze.
Na spokojnie siadam przy biurku i delektuję się pysznym truskawkowym dżemikiem babci. Jeny jakie to dobre. Teraz już mogę zająć się dopisaniem Kindze.

‚Nie chcę zanudzać cię jakimś hej co tam, więc od razu przejdę do rzeczy. Nie szukam związku, raczej też nie przyjaciółki, tylko czegoś na jedną noc albo więcej. Jesteś zainteresowana?'

Serio? Szanuję za bezpośredniość. Już chciałam odpisać, że nie dzięki, ale teraz zaczynam o tym myśleć. Kurde boję się, że pierwszy raz z dziewczyną będzie dla mnie zbyt stresujący. Może powinnam pójść na taki układ, jedna noc, bez zobowiązań? Nic nie odpisuję, ale też nie usuwam pary. Przemyślę to jeszcze.
Wracam do profilu Oliwii. Jeny ja jej nie znam, czemu nie mogę się uwolnić od jej zdjęć. Od niej.
Odkładam telefon, bo zwariuje od tego widoku. Rozbieram się i idę pod prysznic. Od cieplej wody ból głowy trochę przechodzi i czuję się na siłach, żeby zagrać własny koncert. Mam nadzieję, że nikt nie słyszy tego mojego skrzeku. A jeśli tak, to biedni sąsiedzi. Wybaczcie mi.
Sięgam ręką na dół, żeby się umyć i kiedy już się dotykam przypomina mi się twarz dziewczyny z uczelni. Wyobrażam sobie jak wygląda bez ubrań. Jak dotyka mnie tam gdzie bym tego chciała, czyli tam gdzie sama się teraz dotykam. Jak całuje mnie w usta i przechodzi na szyję, a ręką dotyka mojego uda. Jak kładziemy się na łóżku i jej język zaczyna kręcić się po całym moim ciele.

Dzwoniący telefon wyrywa mnie z zamyślenia chwilę przed końcem. Cała zdyszana muszę oprzeć się o ścianę. To pewnie Karolina. Dość długi czas zajmuje mi dojście do siebie. Dlaczego chcę, żeby przeleciała mnie obca osoba? W życiu nie czułam takiego pociągu do kogokolwiek.

Być Księżycem dla mojego SłońcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz