1.

4.2K 118 130
                                    

[mam szczerą nadzieję, że teraz tego nikt mi nie usunie -.-]

Reakcja BTS, gdy zobaczą cię po raz pierwszy.

JIN

Stałaś właśnie w kolejce w drogerii, zapłaciłaś za zakupy i wyszłaś ze sklepu. Chowałaś swój portfel do torebki, gdy poczułaś, że ktoś unosi ci podbródek.

- Dawno takiej piękności nie widziałem. Chyba musimy coś z tym zrobić - powiedział nieznajomy i zaczął ciągnąć cię w stronę wyjścia z galerii.

- Przepraszam bardzo, ale ja Pana nie znam. Proszę mnie puścić - zaczęłaś mu się wyrywać, aż zatrzymaliście się przy pięknym sportowym aucie na parkingu.

- Wybacz, ale nie mogłem po prostu dać ci odejść. Ja jestem Seokjin, ale mów mi po prostu Jin. Łatwiej wymówić, gdy krzyczy się je w łóżku - kończąc, uśmiechnął się cwaniacko, a ja załapałam aluzję.

- Co Pan sobie myśli? Ja nie jestem pierwsza, lepsza - oburzyłaś się.

- Skoro wolisz, żebym był twoim Panem... Okay, mi to pasuje - przyciągnął cię do siebie za biodra - Jak się nazywasz?

- Nie powinno to Pa... Ciebie obchodzić. I łapy precz - nie zdążyłaś już nic powiedzieć, ponieważ ten cię pocałował i musisz przyznać, że robił to naprawdę dobrze.

- Więc? - ścisnął twój tyłek, a ty z zaskoczenia powiedziałaś to, co chciał.

- [T.I]! - myślisz sobie, "no to teraz się wpakowałam".

- Śliczne imię - uśmiechnął się - Chodź, muszę pokazać ci bardzo ciekawe... zabawki - wepchnął cię do samochodu, a ty zbytnio nie miałaś wyboru i drogi ucieczki, chociaż... Czy chciałaś uciekać?

 Czy chciałaś uciekać?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

SUGA

Stałaś właśnie w sklepie z instrumentami muzycznymi. Przyglądałaś się cudownym instrumentom, a w oko wpadła ci jedna, czarna perełka. Podeszłaś do fortepianu i przyglądając się, okrążałaś je. Byłaś nim na tyle zafascynowana, że nie zauważyłaś, iż ktoś do ciebie podszedł i przytulił się do twoich pleców.

- Chętnie bym cię na nim bzyknął, ale tak jakoś nie wypada przy ludziach - ustami dotknął twojej szyi, a ty odskoczyłaś od niego jak poparzona.

- Co Pan robi? Jak Pan śmie?

- Takie okazje się wykorzystuje, słonko. Bierzemy ten fortepian i jedziemy go przetestować - podchodził do siebie, a ty się cofałaś, aż natrafiłaś na ścianę.

- Proszę się nie zbliżać, bo zawołam ochronę - zaczęłaś mu grozić.

- Sam jestem sobie ochroną, to mój sklep, skarbie - w jednej chwili doskoczył do ciebie i połączył wasze usta. Chciałaś go odepchnąć, ale ręce miałaś nad swoją głową. Z czasem cholernie ci się spodobało, aż oddałaś mu pocałunek. Gdy zabrakło wam powietrza, oderwaliście się od siebie, a nieznajomy oparł czoło o to twoje.

BTS Reakcje +18Where stories live. Discover now