KONIECZNY DYSTANS DO WEJŚCIA TUTAJ.
JEŻELI JUŻ TU BYŁEŚ I CI SIĘ NIE SPODOBAŁO, TO PROSZĘ O WYJŚCIE.
Książka publikowana po raz drugi, ze względu na wcześniejsze jej usunięcie.
Siedzisz z mężczyzną na sofie i oglądacie razem program kulinarny. Widzisz w tv kucharza, który akurat kroił marchewkę.
- Mhm, ma chłopak wprawę - powiedziałaś, patrząc dalej na ekran.
- Czy ty coś sugerujesz? - Jin na ciebie spojrzał, lecz ty nie zwróciłaś uwagi.
- Mówię, że fajnie to robi. Mógłby mnie tego nauczyć - odpowiadasz bezmyślnie, nie wiedząc jak działa to na chłopaka siedzącego obok ciebie.
- Wiesz co? Dopóki nie zmienisz swojego nastawienia do niego, masz celibat. Do widzenia - mówi obrażony i wstaje, odchodząc od ciebie. Myślisz sobie "Co ja takiego powiedziałam?" Ale i tak prędzej czy później zachce mu się i przyjdzie jako pierwszy.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
SUGA
Siedzisz z Yoongim w kawiarni. On cały czas patrzy na coś w telefonie, ale nie zwracasz mu uwagi, bo myślisz, że nie wypada. Rozglądasz się dookoła i zatrzymujesz wzrok na mężczyźnie siedzącym od was o dwa stoliki. On podchwytuje twoje spojrzenie, więc mruga do ciebie. Odwdzięczasz mu się, a potem się uśmiechasz. Nie umknęło to uwadze Yoongiego, więc podążył za twoim wzrokiem do mężczyzny, który siedział za nim. Wkurzony znów spojrzał na ciebie, schował telefon, złapał ciebie za rękę i wyszliście z kawiarni.
- Co to ma znaczyć? - spytał wkurzony, stojąc przy samochodzie.
- No przepraszam bardzo, ale ty siedziałeś w telefonie. Tylko się rozglądałam, to on pierwszy zaczął - tłumaczysz się, a Suga przypiera cię do drzwi auta.
- Prosisz się o szlaban, złotko - szepcze ci do ucha, a tobie ślina w gardle staje.
- A..Ale ja nic..
- Mowa jest srebrem, a milczenie złotem kochanie, więc radzę ci się nie odzywać. Przygotuj się na wojnę w domu, bo nie dam ci żadnych forów.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
J-HOPE
Kolejny męczący dzień w pracy. Czekasz z małym dzieckiem na przyjście jego rodzica, ale coś mu się chyba nie śpieszy. Patrzysz na ekran swojego telefonu, a tam 4 nieodebrane połączenia i 12 wiadomości od Hoseoka. Wolisz nie oddzwaniać, bo będzie zły, a ty masz już dość humorków tych małych łobuzów. Nareszcie w drzwiach przedszkola staje wysoki mężczyzna.
