βʹ

849 59 1
                                    

Za drugim razem nie mogłem cię poznać. Omamiła mnie twoja fizyczność. Jak zwykle opływałeś w bogactwa, a ja byłem zwykłym robotnikiem. Jednak tym razem byłeś w ciele kobiety. Byłeś... piękny.

Nie wiem, czy ty mnie poznałeś, ja również miałem nowe ciało. Ale mam wrażenie, że wiedziałeś to od samego początku. Że wtedy poczułeś to samo co ja wtedy, na targu niewolników.

Traktowałeś mnie lepiej niż jakikolwiek mój pan. Byłeś dobry, tolerowałeś moje wybryki, czasem wstawiałeś się za mną u swojego męża.

Do czasu kiedy inny niewolnik wszedł bez pytania do twoich pokoi.

Ja zostałem skazany, ciebie zaś wypędzono.

Siódme niebo • 𝓶𝓮𝓻𝓽𝓱𝓾𝓻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz