Nasze trzecie spotkanie zakończyło się nawet zanim się rozpoczęło. Umarłeś w wieku zaledwie kilku lat na ciężką chorobę, której nazwy nawet nie znałem. Wyprawiono ci wspaniały pogrzeb, coś, o czym większość mogłaby tylko zamarzyć.
To nie było wystarczające. Ziemia i niebiosa powinny się rozewrzeć, rozpętując apokalipsę o której tak chętnie mówili księża. Bogowie powinni zstąpić z nieba i siać zniszczenie.Lepiej by było, gdybym to był ja. Nie zasługiwałeś na to.
CZYTASZ
Siódme niebo • 𝓶𝓮𝓻𝓽𝓱𝓾𝓻
FanfictionReally-short-story, w głównych rolach Merlin i Arthur na drodze przez wieki. Ooc af Proszę nie oczekiwać poprawności historycznej (jak już to niewielkiej, chyba że jakimś cudem zrobię research).