Part 15

103 5 0
                                    

Następnego dnia, obudził mnie Jungkook, który wstał niedługo przede mną.

- Dzień dobry, śpiąca królewno - powiedział głos za mną, więc odwróciłam się w stronę jego źródła.

- Dzień dobry, mój książe - zaśmiałam się, całując go w policzek. - Długo spałam? - zapytałam, chcąc wstać z łóżka, lecz jego silne ręce przyciągnęły mnie spowrotem na łóżko tak, że leżałam pod nim.

- Nie wiem, ja sam wstałem lekko przed tobą - mruknął mi przy uchu, wtulając się jednocześnie w moje ciało.

- Mhmm~ a masz zamiar mnie puścić? - zaśmiałam się, wkładając swoją rękę w jego włosy.

- Nieee~ poleżmy tak jeszcze..przez te występy, głupie zasady i inne sprawy i tak wystarczająco cię już zaniedbałem - powiedział, na co zrobiło mi się go żal.

- To nie twoja wina skarbie. Jako idol musisz przestrzegać tych zasad czy tego chcesz czy nie, więc nie obwiniaj się - powiedziałam, patrząc się prosto w jego oczy, gdy podniósł się by prawie dosłownie zwistać nad moim ciałem, dzięki czemu przyciągnęłam go za szyję w celu złączenia naszych ust.
Jungkook pogłębił nasz pocałunek, a ja oplotłam swoje nogi wokół jego pasa.

- Mhmm..może zabawimy się przed śniadaniem, co? - wyszeptał w moją szyję, którą zaczął obcałowywać.

- A może po śniadaniu, hm? - mruknęłam w odpowiedzi.

- Przekonaj mnie jakoś - wyszeptał nisko mi do ucha, przygryzając przy tym jego płatek, następnie obrócił nas tak, że to teraz ja byłam górą.

- Prooooszę, Ggukie~ zjedzmy śniadanie, a później pozwolę ci zrobić ze mną co tylko będziesz chciał~~ - zaczęłam go błagać, ruszając też na nim biodrami, całując od czasu do czasu jego linie szczęki, a w odpowiedzi dostawałam jego ciche pomruki przyjemności.

- No nie wiem..nie za bardzo mnie przekonałaś~ - powiedział pewny siebie.

- Ggukie~ misiu~ proooszę~ zrobię wszystko, co będziesz chciał~ - wyszeptałam przy jego uchu, przyciskając też biodra bardziej do jego zakrytego, już prawie twardego, członka.

- Mhm~ no okay, dobrze..ale teraz musisz mi pomóc z problemem, który stworzyłaś - powiedział, po czym położył ręce na moich pośladkach by przyspieszyć moje ruchy bioder, przyciskając mnie przy tym jeszcze bardziej.

- Po śniadaniu, kochanie~ - powiedziałam, wstając od razu z niego i szybko pobiegłam ze śmiechem na dół, by zrobic nam coś na śniadanie, na co Jungkook tylko się lekko uśmiechnął, ruszając od razu za mną.

- Nie wywiniesz się tak łatwo - powiedział, gdy stanął w progu drzwi od kuchni.

- Będę teraz robić kanapki, więc musisz poczekać bym sobie palców nie obcieła - zaśmiałam się, widząc jak się męczy z nabrzmiałym członkiem.

- Chyba, że złapię cię przed krojeniem - odpowiedział, od razu ruszając w moją stronę.

Zanim zdąrzyłam zareagować, podniosł mnie i posadził na blacie w kuchni, przyciągając mnie za nogi bliżej swojego ciała.

- Co ty taki napalony dzisiaj? - zapytałam odchylając głowę lekko do tyłu, gdy zaczął robić mi malinki na szyi.

- Jestem zawsze napalony na ciebie, tylko na codzien to kontroluję skarbie, a że zaczęłaś mnie drażnić to masz teraz tego skutek - powiedział, ściągając ze mnie koszulke jednym, szybkim ruchem.

- Mhmm~ - jękłam w odpowiedzi, gdy zacząl masować moje piersi, nadal przy tym pieszcząc moją szyję.

- Wiesz co, zmieniłem zdanie co do śniadania - zaczął, ściagając ze mnie stanik, przez co zostałam teraz w samych majtkach. - Jednak chcę ciebie na śniadanie - dodał, od razu kładąc mnie na plecach na blacie.

Już bez żadnego słowa, które i tak by nic nie dało, oddałam się jego pieszczotom, na co uśmiechnął się szeroko.

Najpierw zaczął pocałunkami zjeżdżać z brzucha do ud, zostawiając na nich pare malinek, następnie pocałował moje miejsce intymne, przez co jęknęłam wypinając biodra bardziej do niego.

- I kto tu jest napalony, huh? - mruknął, na co się lekko zarumieniłam, ale nic nie powiedziałam.

Brunet zauważając, że mu nie odpowiadam, ściągnął szybko ze mnie majtki, przyciągnął mnie jeszcze bliżej siebie i zaczął kciukiem wykonywać powolne, okrężne ruchy na mojej kobiecości.

- A-ah! J-jungk-kookie..- jęknęłam, wypychając biodra do przodu, na co Jungkook zamiast palcem, teraz wykonywał okrężne ruchy językiem, przytrzymując mnie za biodra bym nie mogła już nimi ruszać.

Gdy pszyspieszył swoje ruchy językiem, zaczęłam się wić i jęczeć coraz głośniej.

- J-jungkook! - krzyknęłam, gdy byłam blisko, a on przed samym końcem przestał, na co jęknęłam z niezadowolenia.

- Co taka niecierpliwa? - zapytał, pochylając sie nade mną.

Troszkę bardzo niezadowolona, zeszłam z blatu i szybko zdjęłam z niego bokserki, chwyciłam jego już twardego członka w rękę, ściskając go i zaczęłam ssać jego główkę.

- Mmm..- mruknął, chwytając mnie za włosy.

Po chwili, wzięłam go całego do buzi, lekko się nim dławiąc.

Nie zaprzestając swoich ruchów, przyspieszyłam je najbardziej jak potrafiłam, na co brunet odchylił głowę do tyłu i zaczął cicho pojękiwać, jednocześnie poruszając biodrami.

- Kurwa..mm..sz-szybciej skarbie..- wysapał, gdy poczuł napływ przyjemności.

Wiedząc, że jest blisko, pozwoliłam mu pieprzyć moje usta, a gdy doszedl, dalej poruszając ręką, połknęłam jego nasienie.

- W-wystarczy..kurwa! - krzyknął, gdy nie przestawałam poruszać ręką i ustami na jego członku, gdy poczułam, że zaraz dojdzie po raz drugi, odsunęłam się od niego od razu wstając z podłogi.

- Tak chcesz się bawić? Dobrze..pograjmy na twoich zasadach - powiedział, nadal jeszcze zdyszany.

I w tym właśnie momencie wiedziałam, że zjebałam, gdyż on nie da mi spokoju co najmniej do wieczora.

~•~

Witajcie obywatele wattpada!

Mam nadzieję, że wybaczycie mi ten długi czas nieobecności i błędy, które mogły się tutaj pojawić.

Przepraszam, że nie dotrzymałam słowa, ale za to wiem, w tym tygodniu uda mi się zrobić maraton, plus dodam także rozdziały na drugim koncie z angielskimi książkami - "fanki" HyuDawna szykujcie się:D

A teraz żegnam i życzę miłego dzionka/wieczorka/nocki!💜❤💜❤💜❤💜💜❤💜❤💜❤💜❤💜❤💜❤💜❤💜❤💜❤💜❤❤❤💜❤💜❤

~ Dzisiaj Natsu bo czemu by nie haha<3<3<3<3<3<3<3

&quot;Shining star&quot; - j.j.k ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz