III.

851 20 23
                                    

-Hejka-wsiadła do jego samochodu szczęśliwa, i wyprostowała sukienkę żeby dokładnie mógł ją obejrzeć.

-Cześć-odpowiedział jednak tylko i nawet nie podniósł głowy znad telefonu.

-Wyglądam zabójczo w tej sukience-zaśmiała
się cicho i od razu posmutniała kiedy znowu nie zareagował-Żeby zabójczo tańczyć na parkiecie oczywiście.

-Jasna sprawa-odpowiedział cicho.

-Nie w moim typie są jednak obcisłe sukienki-kontynuowała, żeby ponownie zwrócić jego uwagę-wysokie szpilki i mocne czerwone usta-przeciągnęła uwodzicielsko ostatnie słowo i spojrzała na niego wymownie-I wąż na szyi-dodała sarkastycznie. On w tamtym momencie skrzywił się mocno do ekranu i położył telefon na kolana. Dopiero wtedy zauważył ją. I na moment zaniemówił.

-Wow-powiedział z aprobatą-wyglądasz szałowo-dokończył i pocałował ją w policzek. Ona uśmiechnęła się tylko delikatnie i poprawiła grzywkę która lekko opadała jej na czoło-A gdzie ten wąż?-dodał po chwili śmiejąc się z jej zdziwionej miny.

-Jedź już lepiej-zaśmiała się delikatnie i chwyciła go za rękę.

-10 złotych za 5 kilometrów, proszę pani-powiedział poważnie-No co pani myśli? Szofer też musi jakoś zarabiać-dokończył i jeszcze raz się do niej uśmiechnął-A na poważnie. Dasz mi chwileczkę? Wstawiam nasze zdjęcie na BEYOURSELF.

-Oo jak miło. Które?-zapytała podejrzliwie.

-Te „przyjacielskie" które zrobiliśmy pod parkiem w Poznaniu, tydzień temu-odpowiedział i wrócił nosem do urządzenia.

-Aa, te. Ale była wtedy zabawa, co?-zapytała, wracając wspomnieniami do tamtego dnia.

-Przednia-zaśmiał się tylko i przycisnął: opublikuj post.

-Przednia-zaśmiał się tylko i przycisnął: opublikuj post

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

———————————————————

Po kilku minutach dotarli do miejsca docelowego. Szybko po wejściu zauważyli swoją „teatralną" ekipę siedzącą blisko baru. Zaszli ich od tyłu i przywitali się ze wszystkimi po kolei. Następnie usiedli obok siebie, Dyskretnie łapiąc się za ręce pod stołem. Kelner przyniósł im małe wiaderka z paluszkami własnego wyrobu oraz dwie kolejki whisky i trzy drinki.

-Ah..-westchnęła ciężko Ola-Że ten bar nie splajtował-zaśmiała się lekko.

-Co?-zdziwił się Patryk-Czemu miałby?!

-Przecież jedzenie tu było okropne-dokończyła po chwili.

-No chyba sobie żartujesz-wtrącił się Marcin robiąc zszokowaną minę.

-Mówię zupełnie poważnie-odpowiedziała pewnie.

-Napewno masz jakiś uraz z przeszłości... dlatego tak sądzisz-bronił miejsca.

Love Behind The Screen [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz