-Hejka-wsiadła do jego samochodu szczęśliwa, i wyprostowała sukienkę żeby dokładnie mógł ją obejrzeć.
-Cześć-odpowiedział jednak tylko i nawet nie podniósł głowy znad telefonu.
-Wyglądam zabójczo w tej sukience-zaśmiała
się cicho i od razu posmutniała kiedy znowu nie zareagował-Żeby zabójczo tańczyć na parkiecie oczywiście.-Jasna sprawa-odpowiedział cicho.
-Nie w moim typie są jednak obcisłe sukienki-kontynuowała, żeby ponownie zwrócić jego uwagę-wysokie szpilki i mocne czerwone usta-przeciągnęła uwodzicielsko ostatnie słowo i spojrzała na niego wymownie-I wąż na szyi-dodała sarkastycznie. On w tamtym momencie skrzywił się mocno do ekranu i położył telefon na kolana. Dopiero wtedy zauważył ją. I na moment zaniemówił.
-Wow-powiedział z aprobatą-wyglądasz szałowo-dokończył i pocałował ją w policzek. Ona uśmiechnęła się tylko delikatnie i poprawiła grzywkę która lekko opadała jej na czoło-A gdzie ten wąż?-dodał po chwili śmiejąc się z jej zdziwionej miny.
-Jedź już lepiej-zaśmiała się delikatnie i chwyciła go za rękę.
-10 złotych za 5 kilometrów, proszę pani-powiedział poważnie-No co pani myśli? Szofer też musi jakoś zarabiać-dokończył i jeszcze raz się do niej uśmiechnął-A na poważnie. Dasz mi chwileczkę? Wstawiam nasze zdjęcie na BEYOURSELF.
-Oo jak miło. Które?-zapytała podejrzliwie.
-Te „przyjacielskie" które zrobiliśmy pod parkiem w Poznaniu, tydzień temu-odpowiedział i wrócił nosem do urządzenia.
-Aa, te. Ale była wtedy zabawa, co?-zapytała, wracając wspomnieniami do tamtego dnia.
-Przednia-zaśmiał się tylko i przycisnął: opublikuj post.
———————————————————
Po kilku minutach dotarli do miejsca docelowego. Szybko po wejściu zauważyli swoją „teatralną" ekipę siedzącą blisko baru. Zaszli ich od tyłu i przywitali się ze wszystkimi po kolei. Następnie usiedli obok siebie, Dyskretnie łapiąc się za ręce pod stołem. Kelner przyniósł im małe wiaderka z paluszkami własnego wyrobu oraz dwie kolejki whisky i trzy drinki.
-Ah..-westchnęła ciężko Ola-Że ten bar nie splajtował-zaśmiała się lekko.
-Co?-zdziwił się Patryk-Czemu miałby?!
-Przecież jedzenie tu było okropne-dokończyła po chwili.
-No chyba sobie żartujesz-wtrącił się Marcin robiąc zszokowaną minę.
-Mówię zupełnie poważnie-odpowiedziała pewnie.
-Napewno masz jakiś uraz z przeszłości... dlatego tak sądzisz-bronił miejsca.
CZYTASZ
Love Behind The Screen [PL]
Romance„So let's ignore each other, try to pretend the other person doesn't exist, but deep down, we both know it wasn't supposed to end like this" * Fanfiction: Korcz&Adamska