Jacek: ej
Krzystof: Co?
Jacek: NA EJ ODPOWIADA GEJ
Jacek: HhahahahaHhhahahhahahaAh
Asia: On jest taki głupi czy tylko takiego udaje?
Alicja: Jest
Jacek: Przepraszam, że przerywam tą jakże ciekawą konwersację, ale
Jacek: JA TU JESTEM DO CHOLERY
Adam: wyrażaj sie!
Jacek: JESTEM DOROSŁY
Jacek: MOGE ROBIĆ CO CHCE
Alicja: śpisz dzisiaj na kanapie
Jacek: przeraszam kochanie
Wojtek: Jaki potulny xD
Szymon: Jak baranek
Marcin: A propos baranów
Marcin: SZYMON BARANIE BIERZ SIĘ ZA MOJĄ SIOSTRĘ
Marcin: BO IDZIE DZISIAJ NA RANDKĘ Z DAWIDEM
Asia: chyba cię coś boli, ja się na żadną randkę nie wybieram
Jacek: *zawał*
Szymon: Zdychaj
Jacek: *pokazuje środkowy palec i umiera dalej*
Marcin: no już się tak nie bulwersuj siostra, muszę go jakoś zmusić
Asia: Dlaczego mój brat jest taki głupi
Marcin: bo mieszkam z tobą w jednym mieszkaniu
Emilia: Kochane rodzeństwo ❤️
Jacek: w chuj
Jacek: TAK WIEM ADAM MAM SIĘ WYRAŻAĆ NIE MUSISZ PRZYPOMINAĆ, PAMIĘTAM
Adam: ...
Asia: patologia
Jacek: odezwała się
Jacek: ta najnormalniejsza z normalnych
Jacek: co miała kozę w domu
Tosiek: XDDDDDDDD
Krzysztof: Tosiek, dziecko drogie, jest po północy, idź spać
Jacek: daj się dziecku wyszaleć, zgredzie, jutro sobota
Krzystof: Sam jesteś zgred, jak będziesz miał dzieci to zrozumiesz
Jacek: to raczej szybko nie nastąpi
Alicja: Jesteś tego pewny?
Asia: XDDDDDDD
Marcin; XDDDDDDDDDDDD
Zuza: płaczę
Wojtek: słyszę
Jacek: tak, to bardzo zabawne, również się smieCO ZUZA WOJTEK JESTEŚCIE U SIEBIE O TEJ PORZE SPOWIADAĆ SIĘ NATYCHMIAST
Jacek: u mnie jak u księdza, nic nie wyjdzie na jaw, tajemnica spowiedzi, i te sprawy
Zuza: Już bym się wolała u żula mietka spowiadać niż u ciebie
Jacek: cicho tam
Jacek: raz raz, zuztek już jest real czy mam was jeszcze zamknąć w kantorku i zgasić światło dla dodania dramatyzmu?
Zuza: co
Wojtek: co
Jacek: co
Asia: patologia
Jacek: pAtOLogIa
Marcin: NADCHODZI LATO
Marcin: NADCHODZI LATOOOOOOOO
Adam: Lato juz jest
Marcin: cicho
Jacek: KURWAAAAAAA
Jacek: PUŚĆ TO NA PODWÓRKAAAAACH
Jacek: jak już śpiewamy bedoesa to po całości
Alicja: to nie mój mąż, nie przyznaje się do niego
Jacek: i tak mnie kochasz 😘
Alicja: ...
Jacek: wRacAjĄC
Jacek: wojtek zuza
Jacek: jak tam wasza randka?
Marcin: zuztek się schodzi shshshshshsh
Asia: zdążyłeś go wtajemniczyć we wszystkie shipy istniejące na naszej komendzie?
Jacek: yy nie
Marcin: yy tak
Jacek: japa
Marcin: pysk
Jacek: morda
Marcin: ryj
Szymon: DOSC
Szymon: mamy wazniejsze sprawy niz wasze slowne przekomarzanki, zuztek sie schodzi
Zuza: nikt się nie schodzi, to było zwykłe oglądanie filmów z przyjacielem
Marcin: pRzYJacIelEM
Jacek: poczekaj bo uwierzę
Jacek: a ty Zieliński się lepiej zatokami zajmij
Szymon: co?
Jacek: jajko
Jacek: zatoki to ship od ciebie i Aski, bo wiesz ZATOńska i zielińsKI
Szymon: A ty tylko o jednym
Jacek: nieprawda, o zuzteku też, więc o dwóch
Asia: matematyka na wysokim poziomie
Jacek: a jak
*******
ciesze sie, ze tak dobrze to sie przyjelo xw nastepnym rozdziale pojawia sie postacie z swk i promise
do zobaczenia moze nawet i dzisiaj x

CZYTASZ
chat || pip & swk
FanficGdzie Jacek to urodzona swatka, Marcin mu w tym pomaga, Szymon jest zazdrosny o wszystko co dotknie Asi, a Kobielak próbuje zrozumieć internet.