chat || pip & swk

10

Jacek: Tu jest za cicho

Jacek: w ogóle nie dbacie o ten czat

Asia: bo może mamy coś lepszego do roborty niż ciągłe wiszenie na telefonie...

Jacek: spadaj

Szymon: ekhe

Jacek: ty też spadaj

Alicja: Jacuuś nie bądź taki niemiły

Marcin: SIEMA

Jacek: o nie znowu ten...

Marcin: ja też tęskniłem staruszku

Jacek: jeszcze raz nazwiesz mnie staruskziem to będziesz zęby z podłogi zbierał

Marcin: grrr to jest agresywne

Asia: jak dzieci...

Marcin: siora wyjmij kija z dupy

Asia: wyjme, i wsadze ci go w morde

Zuza: I DOBRZE

Marcin: ...

Marcin: czuje sie ignorowany

Agata: bywa

Jacek: OOOO AGATKA

Jacek: TOGATA JUŻ ISTNIEJE?

Agata: ja piernicze, nie może pan sobie znaleźć innego tematu?

Jacek: hmmm pomyslmy

Jacek: NIE

Jacek: a poza tym jaki pan, mówcie mi wszyscy na ty bo sie staro czuje

Marcin: bo jesteś stary?

Jacek: Morda gówniarzu

Marcin: grrr nie unoś się tak bo pękniesz

Jacek: Ja sie musze napić...

Alicja: żadnego picia nie będzie!

Jacek: kurwa

Kobielak: jak ty sie wyrażasz, kultury troche

Marcin: ALKOHOLIK!

Marcin: Nie dość że stary to jeszcze alkoholik

Marcin: Porażka

Marcin: Z kim ja sie zadaje

Jacek: zadaje sobie to samo pytanie...

Szymon: Ten czat to istna patologia

Paulina: Jedyna patologia na tym czacie to Walczak

Jakub: jA SOBIE WYPRASZAM

Paulina: pierdol, pierdol, ja nie słucham

Jakub: jak ci walne...

Paulina: Bij

Paulina: Tylko traf, bo z tobą to różnie bywa

Jakub: Chyba mam wylew

Paulina: I dobrze :))

Agata: Boże nie ma mnie 20 minut a wy już się kłócicie... 😒

Jakub: Powiedz to twojej matce

Paulina: Pffff

Agata: A to ja tu mam 15 lat...

Paulina: e właśnie, masz 15 lat, nie wypowiadaj się

Agata:  kochana mamusia

Jakub: jeszcze na dziecko będzie krzyczeć!

Paulina: Moje metody wychowawcze zostaw w spokoju, gdybyś ty miał dziecko to by dawno pod mostem najebane leżało

Jakub: A że twoja Agatka niby tak nie robi?

Agata: PRZEPRASZAM BARDZO??!!

Paulina: Przynajmniej robi to tak że nie widze

Paulina: A ty to byś razem z dzieciakiem na melanż chodził.

Jacek: Jak dzieci...