Warren zaczynał dochodzić do wniosku, że nigdy nie zrozumie kobiet. Już od pół godziny razem z Vanessą zajmowali się poszukiwaniem Alice. Na ich nieszczęście obok stacji znajdował się mały las. Czemu ta dziewczyna tak się zachowywała?
- Co o niej myślisz?- przerwała milczenie czarnowłosa.
- Sam nie wiem. Przynajmniej wiadomo czemu Stan określił ją jako ,,specyficzną‘‘ . Co teraz robimy?
- Może trzeba zabrać ją do jakiegoś miasta? Tam jest tyle jedzenia, że nie powinna wariować... Co jej odbiło?
-Pojęcia nie mam! Dziwne jest to zadanie, czy cokolwiek wiemy?- Warren wypowiedział na głos pytanie jakie chodziło mu po głowie od początku podróży.
- Tyle, że jest czarownicą i to niestabilną emocjonalnie- zdążył już zauważyć, że kobiety za sobą nie przepadają.
Mimo, iż początkowo Alice zrobiła na nim całkiem dobre wrażenie, coraz bliższy był do patrzenia na nią tak jak Vanessa. Musiał też przyznać, że mimowolnie porównywał dziewczyny. O ile nie był w stanie wybrać, która jest ładniejsza, o tyle pod względem charakteru zdecydowanie wygrywała narkobliks. Właśnie wtedy dostrzegł blask ogniska. Ostrożnie podszedł i zobaczył Alice wsuwającą ze smakiem jakąś wiewiórkę. Rozpoznanie zwierzątka nie było szczególnie trudne, w czasie gdy blondynka zajadała się ogonem przeraźliwie piszcząca reszta piekła się na patyku. Zamurowało go. Chwilę później doszła czarnowłosa, lecz widok zrobił na niej podobne wrażenie.
- Alice?- w końcu odzyskał głos.- Co ty robisz?
- Jem.
W tym momencie Vanessa szybkim ruchem skręciła kark leśnemu stworzonku. Nie miało sensu, by pozostawić je przy życiu w tak opłakanym stanie.
- Chodź, trzeba ruszać w drogę, omówimy to w samochodzie, teraz nie mam na to siły... Warren, jakby co mogę teraz poprowadzić- zaproponowała narkobliks.
- Dobrze, tak zrobimy. Chodź, Alice.***
Hejka!
I co sądzicie o Alice? Przepraszam, że tak długo musieliście czekać na dalszą część, a jak już ją dodałam to jest taka krótka. Szczerze mówiąc totalnie nie miałam weny, a do tego złapałam małego doła po tym jak wróciłam z obozu. Teraz zamierzam regularnie dodawać następne rozdziały i obiecuje, że będą dłuższe. Miłego dnia!️❤️❤️❤️
CZYTASZ
Rycerze Świtu
FantasiaWarren i Vanessa otrzymują tajemniczą misję od Stana. Początkowo prosta sprawa wraz z czasem okazuje się jednak tylko szczytem góry lodowej.