Jeongguk wziął pijanego chłopaka w swoje ramiona, położył go na tylnym siedzeniu, zawisnął nad nim, patrzył na niego i nie mógł się napatrzeć.
Chciał już ponownie posmakować jego malinowch ust, był pewny, że żadne usta nie smakowały tak dobrze jak te Taehyungowe. Całowali się namiętnie, Jeongguk miał nad wszystkim kontrolę. Chciał to zrobić z nic nie świadomym chłopakiem.
Wiedział, że to podłe, że wyrządzi mu okropną krzywdę ale nie zamierzał z tego wszystkiego rezygnować.
Zawsze mógł wszystko zwalić na promile, jakoś mu się może uda z tego wybrnąć. Miał taką nadzieję, nie zważał na konsekwencje tego czynu.
Nie obchodziło go zbyt jak Taehyung będzie się jutro czuł, teraz zamierzał mu sprawić przyjemność bez jego wiedzy, która najbardziej będzie korzystna oczywscie dla siebie samego.
Chłopak poza tym, że wydawał się być delikatny i niewiarygodnie piękny prawie niczym nie urzekł Jeona, taka była prawda, Jeon był hetero.
Zdarł z niego wszystkie ubrania i sam zdjął swoje, nie przerywał prawie w ogóle pocałunków. Usadził Taehyunga na swoich udach, musnął lekko jego usta i popatrzył w jego oczy. Wzrok mniejszego wydawał się przyćmiony i nie wiele z niego można było wyczytać.
Był jednak pijany i nie wiedział co robi, Jeon nie zamierzał go wcześniej wykorzystać ale wszystko się tak potoczyło, że teraz nawet nie ma skrupułów by to zrobić. Gdyby Tae był odrobinkę mądrzejszy i nie łatwo ufny, wszystko by się potoczyło inaczej...
• • • • •
Godzina 10:35, Taehyung powoli otwierał oczy, zorientował się, że coś jest nie tak i na pewno nie jest w łóżku w swoim hotelowym pokoju. Przetarł oczy i się rozejrzał, zdziwił się.Co on do cholery robi w jakimś obcym samochodzie? Spojrzał za okno, dotarło do niego, że był na plaży. W jego głowie zrodziła się kompletna pustka, nie był w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego tam był.
Przygryzł wargę i poraz kolejny się zdziwił, mało nie krzyknął. Był kompletnie nagi, a obok niego leżał jakiś przystojny mężczyzna który spał. Wyglądał uroczo, on również był nagi. Jego oczy się zaszkliły, zaczął zbierać swoje rzeczy cicho i szybko. Założył jakiś płaszcz, brał wszystko co uważał za swoje i wybiegł z samochodu.
Na plaży na szczęście nikogo nie było. Ubierał się i biegł, płakał gorzko. Czy właśnie oddał swój pierwszy raz obcemu mężczyźnie? Tak, tak było. Ale Kim nie chciał w to uwierzyć, chciał się ukryć i już nigdy więcej nie pokazywać się nikomu na oczy. Dlaczego był taki głupi? Jego głowa cholernie bolała, musiał dużo wypić. Ale nie zwracał uwagi na nic. W miarę ubrany pobiegł do swojego hotelowego pokoju, rzucił się na łóżko i wybuchł większym płaczem.
Nie mógł dopuścić do myśli, że oddał się w obce ręce. Że nie mógł nic z tym zrobić. Pieprzył się pierwszy raz w życiu, z randomem. Spojrzał na siebie w lustro, zaśmiał się ironicznie przez łzy.
- Taehyung, ty idioto... - wytarł łzy i postanowił wziąć prysznic. W łazience zdjął wszystkie ciuchy i wszedł do wanny pełnej ciepłej wody, różnych olejków zapachowych i piany.
Wysilał się aby wszystko sobie przypomnieć, nie było to prostym zajęciem. Zmyślony patrzył w białą ścianę przed siebie, wydął wargę i westchnął.
- Dobrze, że przynajmniej był ładny... - przymknął powieki, miał nadzieję, że niebawem wszystko mu się przypomni z tamtejszej nocy. Chciał wiedzieć, czy mu się podobało i czy nie został do tego zmuszony.
Pragnął tego wiedzieć, puki co żałował.
Do momentu aż sobie wszystkiego nie przypomniał...Ciąg dalszy nastąpi...
CZYTASZ
тeмpтed | тaeĸooĸ
FanfictionPodczas rodzinnego bankietu Jeongguk i Taehyung spędzają ze sobą potajemnie noc, wynikiem zbliżenia jest to, że Jeongguk już nie zobaczył Taehyunga Fanfiction jest lekko inspirowane dramą My Secret Romance, fluff, smut i angst, komedia. Yoonminy i...