Marzec 2023
• Kuba •
To już dziś.
Rodzice wyjechali.
Ola nocuje u Kacpra.
Jesteśmy dziś sami.
Dziś zamierzam jej to powiedzieć.
Wieczór zbliżał się bardzo szybko. Właśnie nakrywałem do stołu. Na kolację zrobię moje niepowtarzalne spaghetti bolognese. (idk jak to sie pisze- dop. Autorka)
Zaprosiłem dziś Emilkę. To jest specjalny wieczór. Tylko ja i ona. Nikt więcej.
Jedzenie jest już gotowe. Idę szybko się ubrać a Emi powinna zaraz tu być.
Ledwo wszedłem do kuchni zapinając ostatni guzik granatowej koszuli na długi rękaw, a już usłyszałem dzwonek do drzwi.
Zadowolony z siebie podeszłem, otworzyłem i wpuściłem moją dziewczynę do domu.
Ubrana była w czarną koszulę, doskonale opinającą jej biust i czerwoną, przyległą spódnicę. Miała włosy związane w kucyka. Wyglądała strasznie seksownie.
-Zapraszam moją damę do stołu-ucałowałem wierzch jej dłoni i zaprowadziłem do kuchni. Odsunąłem jej krzesło aby usiadła i podałem moje mistrzowskie danie, usiadłem naprzeciwko niej.
-Smakuje?- zapytałem co chwili.
-Jest pyszne-odpowiedziała z uśmiechem.
Przy kolacji rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Tak samo po jedzeniu. Poprostu siedzieliśmy i cieszyliśmy się swoim towarzystwem.
Teraz Kuba. Teraz albo nigdy.
Wstałem od stołu i poszedłem włączyć muzykę. Jak zwykle wybrałem "Perfect" Sheeran'a
-Mogę prosic Panią do tańca?- ukłoniłem się teatralnie i uśmiechnąłem, co odwzajemniła.
-Naturalnie.
Tańczyliśmy chwilę. Przerwałem zanim skończyła się piosenka. I uklęknąłem na jedno kolano.
-Emi, czy uczynisz mnie jeszcze szczęśliwszym człowiekiem i zostaniesz moją żoną?- te słowa płynęły ze mnie same.
-O jezu...Kuba... Tak!- krzyknęła i rzuciła się na mnie.
Wstaliśmy i założyłem jej pierścionek na palec. Pocałowałem ją namiętnie.
Chwilę później biegłem z nią za rękę na górę. Oparła mnie o drzwi od pokoju i pocałowała, a ja delikatnie nacisnąłem klamkę wchodząc do ciemnego pomieszczenia.
Przyparłem ją do ściany nie odrywając ust od jej. Rozpiąłem guziki jej koszuli i zjechałem z pocałunkami na szyję i stopniowo coraz niżej. Zdjąłem z dziewczyny przeszkadzające ubranie i kontynuowałem swoje zajęcie. Dziewczyna zajęła się moją koszulą, która też wylądowała na podłodze.
Przeniosłem nas na łóżko. Położyłem Emi na plecach i zawisłem nad nią całując jej szyję, a ręką starałem się odpiąć stanik.
Gdy osiągnąłem sukces i chciałem się pozbyć zbędnego materiału, dziewczyna zatrzymała mnie i przyciągnęła swoje usta do moich.
-Chcę tylko, żebyś wiedział, że ufam ci i ufam, że nie zrobisz mi krzywdy-szepnęła mi do ucha i zdjęła materiał ze swoich piersi.
Pocałowałem ją i kontynuowałem pieszczenie jej skóry.
Dotarłem do jej piersi. Zacząłem je całować, na co dziewczyna reagowała cichymi westchnięciami.
/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/*/
• Emilka •
Obudziłam się rano. Naga, z Kubą u boku. Przytulał mnie. Wczorańsza noc była cudowna...
Wstałam trochę obolała. Rozejrzałam się po pokoju. Wszędzie leżały ubrania moje i Kuby. Znalazłam jego koszulę i moją dolną bieliznę. Koszulę zapiełam na kilka guzików i zeszłam na dół.
Zrobiłam na śniadanie jajecznicę. Zdążyłam nałożyć ją na talerze i zobaczyłam Kubę idącego w moją stronę w samych bokserkach.
Jak on w nich seksownie wyglądał...
-Dzień dobry księżniczko- przyciągnął mnie do siebie.
-Dzień dobry księciu- pocałowałam go i zaprosiłam do jedzenia.
-Jak się czujesz? Nie boli cię nic?-zapytał troskliwie gdy usiedliśmy na kanapie w salonie.
-Boli mnie trochę... No wiesz co...ale ból jest znośny- uśmiechnęłam się nieśmiało.
-Mówiłem ci już, że słodko się rumienisz?-uśmiechnął się szeroko i pocałował mnie a ja tylko kiwnęłam głową na tak.
• Kuba •
Cieszę się, że zaufała mi i powiedziała "Tak".
Noc z Em była wspaniała, a gdy zobaczyłem ją rano w kuchni. Tylko w majtkach i mojej koszuli to oszalałem z miłości do niej na nowo.
Cieszę się, że przyjęła zaręczyny.
Chcę teraz tylko wziąć z nią ślub i żyć spokojnie. Jest moim wszystkim. Nic tego nie zmieni.
_________________________________
No i myślicie sobie, że jest happy end!I dupa bo ten rozdział był rozkręceniem akcji!
Dzis trochę krócej ale jest okeyyy
See you!
CZYTASZ
You can't love me |Kuba Szmajkowski|
Fanfiction15-letnia Emilia przeprowadza się z małej wioski do wielkiej Warszawy. Postanawia zmienić siebie i rozpocząć nowe życie. Nie zmieni tylko jednego. Nadal pozostanie wierną fanką 4Dreamers. Zostawia negatywne wspomnienia i stare życie za sobą. Ale czy...