5

1K 131 156
                                        


*

Niebo spowite w szarość, nie pozwalało dzisiaj cieszyć się mieszkańcom stolicy, chowając ukochane słońce za kurtyną ciężkich, deszczowych kłębów.

Lekki wiatr poruszał samotnymi odpadami, leżakującymi na ulicy, wprawiając się w ruch i przemieszczając w tylko sobie znanym kierunku.

Parki i miejskie atrakcje, pozostawały wymarłe. Ławki zazwyczaj okupowane przez emerytki monitorujące okolice, stały wolne, z utęsknieniem czekając na powrót dźwięku plotek z całej okolicy. Place zabaw opustoszały, jedynie huśtawka w zasępieniu poruszała się, jakby zapraszając kogokolwiek do skorzystania z jej usług.

Okoliczne kawiarnie wypełniały się ludźmi, chcącymi opuścić dom, posiedzieć w miejscu, gdzie można obserwować ulewę z bezpiecznej odległości, która nieuchronnie zmierzała w kierunku miasta.

Uczniowie okolicznej szkoły, smętnie włóczyli się po korytarzach, pogrążeni w zadumie, nauce i rozmowach z rówieśnikami. Pogoda dała się we znaki, strofując ostatnie chwile radości, które wywołane były nad godzącą wiosną, ujawniającą się przez kilka ostatnich dni. Teraz wszyscy sprowadzeni brutalnie na ziemię, załamywali się bardziej niż zwykle fatum nauki.

W tej szarej otoczce, wśród pochmurnych osób znalazła się ta jedna rozświetlona zadowoleniem, przebijając się przez pogrążone w smętności twarze, niczym niesforny promyczek przez zachmurzone niebo.

Kolejnym z specyficznych upodobań Jeongina był deszcz. Chłopak bardzo lubi, gdy padało. Lubił to wilgotne powietrze, ten oczyszczający spokój na ulicach i dźwięki uderzających o szybę kropli. Wprawiało go to w spokój. Czuł się dobrze, wiedząc, że deszcz zmyje wszystkie brudy poprzednich dni, napawając go ulgą.

Kochał ten ziemisty zapach, wdzierający się do jego nozdrzy, lubił gdy ulewa go zmoczyła, w końcu, czuł się wtedy taki rześki.

Deszczowe dni kojarzyły mu się z siedzeniem w domu z rodzicami, oglądaniem rodzinnie filmów i robieniem przekąsek. Zawsze w lato podczas takiej pogody siedzieli wspólnie w jadalni, grając w gry planszowe, opowiadając o swoim życiu i żartując z wszystkiego.

Największą radość sprawiał mu nocne ulewy, gdy mógł zasypiać przy odprężającym dźwięku opadających kropli. Otwierał wtedy okno na uchył, by rześkie powietrze wraz z wonią deszczu otuliły go lepiej niż niejedna pierzyna, którą w czasie sennego wiercenia i tak skopie na ziemię.

Jednak takie uczucia żywił tylko i wyłącznie do deszczu.

Nienawidził burzy. Przerażała go, zawsze podczas burzy wpadał w panikę, prawdopodobnie przez to, że nasłuchał się zbyt wielu opowieści o jej tragicznych skutkach.

Zajęcia dopiero miały się rozpocząć, a zdyszeni biegiem, w celu uniknięcia zmoczenia mundurka, uczniowie wchodzili do klasy. Niektóre dziewczyny załamywały ręce, na widok powstałych przez wilgoć loków, zmytych makijażów, bądź przez przemoknięte obuwie, które wydawało pluskające odgłosy i piski na szkolnym linoleum.

- Jest dziś jakaś wyprzedaż w lumpie, że jesteś taki rozanielony?- zaczepił go jakiś chłopak z klasy, gdy ten z lekki m uśmiechem obserwował widok zza okna.

Po tych słowach przestał się uśmiechać, zaciskając usta w wąską linię, nie chcą nawet podnosić wzroku w kierunku, z którego doszła do niego zaczepka.

Wrócił wzrokiem do swojej lektury, której nie skończył wczoraj czytać, otulając się mocniej bluzą, jakoby ona miała dać mu złudną otoczke bezpieczeństwa przed całym złem tego świata.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 16, 2024 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Hero's Soup | HyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz