jestem Twoimi najdziwniejszymi myślami
kryłaś się za łzami, gdy trzaskałaś drzwiami
od tego momentu czuję się jakbym nad przepaścią wisiał
oni mogą nie zrozumieć moich wersów, bo ja nie rozumiem Cię do dzisiaj
jesteś skomplikowana, w Twojej głowie różne witraże
ja jestem Twoim najdziwniejszym obrazem
Ty bezlitośnie zniknęłaś z moim sercem
szkoda, że z naszego duetu zrobił się tercet
chociaż mam wrażenie, że ja już wypadłem z zespołu
mimo, że kiedyś miałaś mnie za jeden z wzorów
byłaś wszystkim, teraz pozostaniesz w moim umyśle chaosem
słuchaj, ja już chyba wszystko zniosę
więc następnym razem pchnij mnie ostrym nożem
bo nic mnie już bardziej zranić, niż Ty wtedy nie może
YOU ARE READING
Coś jak spowiedź, chyba.
PoetryWidzisz tę okładkę? Jest strasznie minimalistyczna. Ja właśnie plączę się między minimalizmem, a przepychem. Zawsze od skrajności w skrajność. Jestem przeczeniem samego siebie, jestem antonimem. Rozbieram się z emocji, boję się, że kiedyś mi ich za...