Poczucie Winy

7.2K 428 228
                                    

Bakugou Katsuki

Gdy zorientowałem się co zrobiłem było już za późno. Deku upadł na ziemię kuląc się z bólu. Spojrzałem na swoje dłonie, a potem na chłopaka.
Chciałem mu pomóc ale moja dumna strona wzięła górę. Poprostu odszedłem zostawiając go w ślepej uliczce.

W nocy męczyło mnie poczucie winny. Miałem koszmary, które mi uświadomiły jak źle go traktowałem. Wszystko dlatego bo podążał za marzeniami. Na następny dzień postanowiłem z nim porozmawiać i go przeprosić ale gdy wszedłem do klasy, jego nie było. Pomyślałem wtedy, że może przyjdzie później ale się nie pojawił. Uczucia mnie miażdżyły od środka. Chciałem jak najszybciej go przeprosić, aby pozbyć się tych emocji. Uznałem, że pójdę do niego po szkole. Tak jak uznałem tak zrobiłem lecz stojąc przed jego drzwiami nie mogłem się zebrać na zapukanie do nich. Co pomyśli jego mama ? Przecież na pewno wie co mu zrobiłem. Myśli które mi krążyły po głowie zniechęciły mnie do tego kroku. Wróciłem do domu i zamknąłem się w pokoju. Moja matka była na tyle zmartwiona, że zapukała do mojego pokoju po czym weszła.
"Czy ty jędzo słyszałaś żebym pozwolił ci wejść ?" warknąłem na nią wycierając policzki z łez. Ona natomiast usiadła obok mnie na łóżku i przytuliła chcąc mnie uspokoić.
"Mamo.. Czy ja jestem potworem ?.." spytałem po dłuższej chwili
"Oczywiście, że nie.. dlaczego tak pomyślałeś.." Odpowiedziała spokojnie.
"Bo.. zrobiłem mu tyle złego.. Tak bardzo go zraniłem" Powiedziałem płacząc.
"Chodzi o Izuku.. prawda?"
Kiwnąłem delikatnie głową
"Na pewno się to wyjaśni.. Nie martw się.. porozmawiam z Inko" uśmiechnęła się delikatnie
"Dziękuję mamo.." pociągnąłem nosem i wytarłem policzki
"I wcale nie płakałem" Moja mama się na to zaśmiała
"Każdy czasem płaczę debilu" spojrzała na mnie
"Nawet ci najsilniejsi" Poczochrała mnie po włosach i wstała. Wyszła z pokoju zostawiając mnie samego z moimi myślami.

Następnego dnia Deku również nie pojawił się w szkole, a drzwi do jego mieszkania nikt nie otwierał. Gdy wróciłem do domu moja mama mi powiedziała, że Inko się wyprowadziła. Pewnie nie chcę abym bardziej zranił jej syna. Powiedziałem żeby przekazała jej, że szczerze przepraszam po czym wróciłem do swojego pokoju. Teraz moje życie jest takie jakie kiedyś chciałem, czyli życie bez Deku. Niby powinienem być szczęśliwy ale jakoś czułem pustkę kiedy widziałem w szkole jego pustą ławkę.

Jakiś czas później kompletnie zapomniałem o zielonowłosym chłopaku. Dostałem się do Mojego wymarzonego Liceum. Zdałem pierwszy rok, w którym dużo się wydarzyło ale mimo to nie zniechęciło mnie to ani trochę do zostania bohaterem.

Siedziałem w swojej ławce i rozmawiałem z kumplem.
"Tak w ogóle, was też zastanawia dlaczego mamy jedną dodatkową ławkę w klasie ?" Spytała Mina

Właściwie to o tym nie myślałem ale faktycznie była tu jedna pustą ławka, tuż za mną

"Może jakiś błąd ?" powiedział Kaminarii

"Nie wydaje mi się, może ktoś nowy do nas dojdzie ?" spytała Uraraka

"Myślę, że Uraraka ma rację to najbardziej prawdopodobne, że będzie ktoś nowy"

"A ty co o tym sądzisz Bakubro ?" Spytał mnie Kirishima

"Mam wyjebane" Wzruszyłem ramionami.

Drzwi do klasy otworzyły się i do środka wszedł Pan Aizawa. Nagle wszyscy byli na swoich miejscach

"Uh.. dobrze, załatwmy to szybko, na pewno zżera was ciekawość dlaczego jest tu jedna pusta ławka" powiedział jak zawsze znużonym tonem sensei
"więc, do waszej klasy został przydzielony uczeń z Liceum Shiketsu, przeniesiono go z prośby jednego z naszych nauczycieli, przyjmijcie go z ciepło czy coś, chłopak przyjdzie tu na następną lekcje gdyż rozmawia z naszym dyrektorem" ziewnął.
"wracając, dzisiejszym tematem lekcji..."

Przestałem słuchać. Nowy uczeń został przeniesiony z prośby nauczyciela ? ciekawe dlaczego..
pewnie jakiś dziwak.
Przez resztę lekcji miałem wywalone na otoczenie.
Podczas kolejnej lekcji, która okazała się być wychowawczą, drzwi niespodziewanie się otworzyły. Każdy spojrzał w ich kierunku, no może oprócz mnie. Ja korzystałem z wolnej lekcji i próbowałem spać na ławce.
"Dobrze, ja idę uciąć sobie drzemkę, a ty się przedstaw i opowiedz coś o sobie może, tylko mnie nie obudźcie, macie wolną rękę" usłyszałem Pana Aizawe
Słyszałem kroki i wtedy ten głos

"Nazywam się Izuku Midoriya ale możecie mówią na mnie Deku"

Mistakes of the PastOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz