Droga Nayeon,
Znowu piszę do ciebie.
Powiem Ci, że nawet mi to pomaga. Wydaję mi się jakbym z tobą rozmawiała. To brzmi jakbym była psychiczna, wiem.
W sumie to, trochę jestem. Muszę Ci się z czegoś zwierzyć. Odkąd zniknęłaś, nasiliły mi się stany lękowe. Dlatego też zdecydowałam się na terapię u psychiatry. Chodzę do niego już od sześciu miesięcy. Myślałam, że mi pomoże, ale wiesz co? Gówno to dało. Jedyną rzeczą, z jaką udało mi się uporać, były moje problemy z komunikacją z ludźmi. Na każdym kroku bałam się, że spotkam człowieka, który mi Cię odebrał. Może porwał? Może zamordował? Kto wie? Nawet policją nic nie wie. Ci kretyni stwierdzili, że po prostu uciekłaś. Ja w to nie wierzę. Dlaczego miałabyś? Przecież tu jest twój dom. Masz mnie, rodziców, siostrę. I swoje ukochane miasto, które zupełnie utraciło jakie kolwiek barwy, odkąd zniknęła z niego Im Nayeon.Trzymaj się, skarbie.
Twoja Momo.