Droga Nayeon,
Chyba popadam w paranoję. Wracałam wczoraj do domu z terapii. Na przystanku stała jakaś ciemno włosa dziewczyna. Jej loki były takie delikatne i puszyste... Od razu skojarzyły mi się z tobą. Podeszłam do niej, złapałam ją za ramię, cicho wyszeptując twoję imię. Lecz, gdy dziewczyna odwróciła się do mnie, straciłam jakiekolwiek nadzieję, na odnalezienie cię tamtego dnia.
Dziewczyna ta, albowiem, nie była tobą.
Nie była nawet w połowie tak śliczna i urokliwa jak ty, Nayeonnie...
A to wszystko przez to, że znowu gadałam o tobie, z terapeutą. Za każdym razem gadamy o tobie. To jedyny temat, na jaki mam ochotę rozmawiać, czy nad nim rozmyślać. Nie ważne jak długo to potrwa. Zawsze będę cię wspominać i myśleć o tobie. Będziesz siedzieć w mojej głowie tak długo, aż nie dowiem się co się z tobą stało, kochanie.Pamiętaj, że nie ważne gdzie jesteś, wierzę w przeznaczenie i kiedyś, ponownie się zobaczymy.
Kocham cię.
Twoja Momo.