~Kacchan
Wstałem jak tylko szybko mogłem. Dzisiaj były pierwsze lekcje w nowym liceum. Wyskoczyłem z łóżka ubierając po drodze skarpetki.
- Witaj dziecko. Śniadanie leży na stole. - powiedziała średniego wzrostu blondynka, moja matka.
Ominąłem ją szerokim łukiem łapiąc za miskę z ryżem. Kiedy zjadłem posiłek wróciłem do pokoju biorąc do rąk mundurek. Wbiegłem do łazienki stając przed lustrem. Umyłem zęby. przemyłem twarz i ułożyłem włosy. Wyszedłem z pomieszczenia w mundurku. Spojrzałem na zegar znajdujący się na ścianie w salonie. Szybko chwyciłem swoją torbę w której znajdowały się potrzebne zeszyty i podręczniki do lekcji.
Stanąłem w drzwiach ostatni raz spoglądając na rodzicielkę.
- Uważaj na siebie Bakugo. - szepnęła.
Odwróciłem głowę w jej stronę nie wyrażając żadnych emocji.
Szedłem główną drogą prowadzącą ku największemu liceum w mieście. Stanąłem przed bramą główną szkoły. Pewnym krokiem ruszyłem przed siebie. Od razu zobaczyłem mnóstwo uczniów rozmawiających ze sobą i śmiejących się. Nagle przed moimi oczami ukazała się osoba do której żywię ogromną nienawiść.
- Cz-cześć Kacchan. W której będziesz klasie? Ja w 1-A! - krzyknął chłopak z brokułami na głowie.
- Przymknij się cholero! Zostaw mnie w spokoju! - warknąłem na co on lekko się przestraszył.
- D-dobrze, ja tylko chciałem...
- Nie rozumiesz co do ciebie powiedziałem Deku?! Mam ci to inaczej wytłumaczyć?! - ciągnąłem a z mojej dłoni wyłoniło się kilka iskierek.
Szybko pobiegł w stronę jakiejś niskiej brunetki.
Super, przynajmniej kogoś innego będzie męczył swoją obecnością, pomyślałem. Wyruszyłem dalej w stronę schodów. W pewnym momencie wpadł na mnie jakiś chłopak.
- Patrz jak chodzisz! - powiedziałem zaliczając bliskie spotkanie z zimną podłogą.
- Bardzo przepraszam! Śpieszę się na lekcje! - krzyknął i wbiegł do środka budynku.
Warknąłem pod nosem i również skierowałem się do środka.
Szukanie klasy zajęło mi trochę czasu, gdyż była ona niesamowicie ogromna, a w dodatku zapomniałem sprawdzić do jakiej klasy należę. Ale znając moje szczęście wiedziałem że będę w klasie z brokułem. Więc szukałem klasy o numerze 1-A.
- Oddawaj to kurduplu! - krzyczała jakaś dziewczyna.
- Jak mnie pocałujesz, to oddam! - odpowiedział jej w taki sam sposób bardzo niski chłopak.
- Ale ja jestem piękny, nieprawdaż Ashido?
- A jak ty uważasz? Mnie się nie pytaj Aoyama! - powiedziała lalusiowi dziewczyna z rózową skórą.
- Kacchan! Jesteśmy razem w klasie! - krzyknął Izuku.
- Chyba coś ci powiedziałem! Odwal się ode mnie łajzo! - krzyczałem.
- Izuku, chodź! - zawołała go ta niska dziewczyna z którą był przed szkołą.
Skierowałem się w stronę jakiejś przypadkowej pustej ławki. Rzuciłem torbę na podłogę i położyłem nogi na ławce.
- Oszalałeś?! Ławka nie służy do trzymania na niej nóg! Uczyli się przy niej najwięksi bohaterzy! Chcesz ją zniszczyć?- piszczał nerd w okularach.
CZYTASZ
You are cool friend of Kirishima 《Katsuki Bakugo x Eijiro Kirishima》
RomanceWredny, egoistyczny, agresywny i samolubny Katsuki Bakugo dostaje się do liceum UA. W nowej klasie poznaje wesołego, zabawnego Eijiro Kirishime. Czy czerwonowłosy sprawi, że uczucia Kacchana zmiękną?