~ spotkanie ~

1.2K 46 25
                                    

**perspektywa III rzeszy**

Dzień taki jak zwykle. Obudziłem się o 7.00, zjadłem śniadanie i poszłem do swojego pokoju. Przez jakąś godzinę szukałem paczki papierosów.
-kurde nie mam już papierosów.. Na szczęście sklep jest otwa.. - zdanie przerwał mi dzwonek do drzwi...nie spodziewałem się gości.. poszłem więc pod drzwi wyjściowe i otworzyłem je.

**perspektywa ZSRR**

Zadzwoniłem do drzwi Rzeszy mam nadzieję, że go nie obudziłem. Po chwili czekania drzwi się otworzyły w progu stał rzesza w własnej osobie... Czas z nim porozmawiać po tylu latach.. Muszę go przeprosić za wojnę..
ZSRR- Dzień dobry Rzeszo
Rzesza- Guten tag ZSRR...
-dawno się nie widzieliśmy..
-prawda..
-dobrze więc przejdziemy do rzeczy... chciałem cię przeprosić za wojne..
-nawzajem stary przyjacielu...
- jak tam u ciebie po tych wszystkich latach?
-a wszystko dobrze.. Przepraszam ZSRR, ale muszę iść do sklepu..
-dobrze to ja poczekam...
-do zobaczenia..
-do zobaczenia rzeszo
Po tych słowach mężczyzna poszedł, a ja zostałem pod domem i zacząłem na niego czekać.

**perspektywa III rzeszy**

Po krutkiej rozmowie poszłem do sklepu z fajkami, a mężczyzna został sam. Po kilku minutach spaceru doszłem do sklepu, weszłem do środka i czekałem w kolejce. W końcu po 2 godzinach czekania w kolejce kupiłem fajki. Wyszłem z sklepu i poszłem pod dom. Moje zdziwienie jest nie do opisania ZSRR nadal czekał pod moim domem. Mężczyzna podszedł do mnie i zaczął rozmowe
ZSRR- hej Rzesza
Rzesza- hej ZSRR, ty tak długo na mnie czekałeś?
-tak, a ile minęło czasu?
-ymm... - popatrzyłem na zegarek i odpowiedziałem- około trzech godzin..
-Aha..
Po chwili ciszy pobiegła Białoruś i Kazachstan. Dzieci mówiły do ZSRR żeby wracał do domu.
ZSRR- Rzeszo muszę iść może spotkamy się jutro
Rzesza- dobrze do zobaczenia!
Dzieci zabrały swojego ojca i poszły w stronę domu. Wziołem paczkę papierosów do ręki i wyciągnąłem jedną z fajek. Odpaliłem papierosa i zacząłem palić. Po wypaleniu fajki węzłem do domu i zajołem się swoimi sprawami.

**perspektywa ZSRR**

Dzieciaki zabrały mnie do domu. Weszłem do domu z Białorusią i Kazachstanem. Przywitał mnie jeszcze Rosja, ciągle mnie błagali żebym się z nimi pobawił. Odmówiłem im kilka razy. Zaczęli mnie nękać prośbą i o zabawę. Po 4 godzinach nękania zgodziłem się. Zaczęliśmy się bawić.

**perspektywa III rzeszy**

Gdy już zrobiłem i zjadłem obiad to zauważyłem mojego wiernego przyjaciela który stał przy łóżku na którym leżał Niemcy. Zagwizdałem do Rexa, pies posłusznie do mnie przytruchtał.
-Co Rex chciałbyś wyjść na spacer?
Pies odrazu po tych słowach przyniusł smycz. Przypiołem smycz do obroży Rexa, Niemcy się obudził. Przebrał się i wyszliśmy na dwór. Spacerowaliśmy już dobre 2 godziny. Po kilku minutach usłyszałem znajomy głos to był ZSRR z Białorusią, Kazachstanem i Rosją.
ZSRR-witaj rzeszo!
Dzieci-dzień dobry Panu!
Rzesza-hej ZSRR!
Zatrzymałem się. Rozmawialiśmy z sobą, a dzieci się bawiły ze sobą raz w berka, a za kilka minut w chowanego i wiele innych gier. Pies spacerował sobie na około mnie i ZSRR, puźniej zaczął pilnować dzieciaków. Po długiej rozmowie rozeszliśmy się do domów. Węzłem do domu z Niemcami na rękach i położyłem go na łóżku, Rex położył się w swoim legowisku. Ja węzłem do łazienki i przygotowywałem się do spania. Wyszłem z łazienki koło 21 zauważyłem stojącego Niemca w swoim pokoju... Ciekawe co się stało...
Podeszłem do Niemca i powiedziałem spokojnym głosem.
Rzesza-co się stało Niemcy?
Niemcy-... - płakał cicho Podeszłem do niego
-miałeś koszmar?
- t-tak..
-jest puźno powinieneś już spać...
-ja się boję..
-a jak będę obok ciebie to zaśniesz..?
-tak..
-no to chodzi
Po moich słowach udaliśmy się do pokoju Niemca, Niemcy położył się. Zacząłem cicho śpiewać.
-Schlaf' ein, schlaf' ein, schlaf' ein, 
Du gähnst schon, komm' kuschel' dich ein. 
Ich sing' dir noch ein Lied, 
Ich freu' mich so, dass es dich gibt.…
Gdy skończyłem kołysanke widziałem, że mój synek śpi. Nagle ktoś do mnie zadzwonił...

-----------------------------------------------------------
W tym rozdziale są 624 słowa mam nadzieję, że się podoba. Jeśli są jakieś błędy to bardzo przepraszam.

Piosenka użyta w tym rozdziale:
schlaf ein

Opublikowano: 2.08.2019 r.

Gdy serce zabije mocniejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz