5

407 34 29
                                    

Perspektywa Bri.

Wyszedłem z sali jak szybko tylko mogłem. Byłem zły. Na siebie. Nie potrafiłem przestać o nim myśleć a teraz jeszcze wszystko spieprzyłem. Było mi zimno. Chyba naprawdę się rozchorowałem.

Wchodziłem na górę po czym podszedłem do swoich drzwi zamykając je z całej siły. Moje wszystkie chęci do życia opadły. Nie miałem już pomysłu na siebie. On nie chce tego.

Moje policzki się rozczerwieniły a ręce zaczęły dygotać. Po policzkach zaczęły ściekać pojedyncze łzy. Zacisnąłem szczękę po czym łzy poprostu spływały mi z oczu. Usiadłem na łóżko po czym zakryłem twarz w dłoniach. Jutro piątek. Dzień w którym wychodzimy.

***

Wyglądałem jak cień samego siebie. Miałem tak bardzo podkrążone oczy a mój odcień skóry był blady. Ubrałem się trochę ładniej niż zawsze. Zupełnie nie miałem ochoty na nic. Wyszedłem z pokoju po czym ujrzałem już gotowych chłopaków. Czekali na mnie. Przywitałem ich leniwym uśmiechem.

-To co idziemy?-zapytał wesoły Fred uśmiechając się mimowolnie.

Wszyscy bez słowa odpowiedzieliśmy kiwnięciem głowy.

***

Nie mogłem się na niczym skupić. Moje myśli błądziły wokół blondyna który właśnie rozmawiał z jakoś dziewczyną. Trzymał ją delikatnie w pasie. Zacisnąłem szczękę po czym wypiłem drugiego shota. Freddie poszedł tańczyć a John rozpłynął się w tłumie.

Zostałem sam przy naszym stoliku. Nagle poczułem szturchnięciami w ramie. Przede mną stała kobieta około 24 letnia.

-Cześć Betty jestem.- powiedziała radośnie wyciągając do mnie rękę.

Zdziwiłem się po czym odwzajemniłem gest.

-Jesteś tu sam?- zapytała przysiadając się do mnie.

-Nie jestem z przyjaciółmi. Ale spokojnie chyba nie zabardzo ich obchodzę.- powiedziałem lekko zirytowany.

-Oh... podobają mi się twoje włosy.- powiedziała poprawiając czarne włosy.

-Dzięki. Chcesz się napić?- zapytałem zaszokowany własnymi słowami.

Po paru chwilach flirtowania złapała mnie za rękę po czym zaczęła prowadzić do wyjścia z klubu. Między czasie widziałem twarz Rogera. Był zdziwiony ale jednocześnie zły. Lecz nie obchodziło mnie to. Wyszedłem razem z Betty.

***

Wróciłem do domu. Nic między nami nie zaszło. Nie mogłem. Nawet jeśli chce coś zrobić z tym faktem moje myśli dalej wracają do niego. Wszedłem do salonu a tam na kanapie siedział Roger. Zdziwiony spojrzałem na niego.

-Jak było?- zapytał wstając z kanapy.

Jego głos był oschły.

-Co jak było?- zapytałem nie wiele rozumiejąc z słów wypowiedzianych przez niego.

-No wiesz z tą dziewczyną.- powiedział z złością w głosie.

-A co cię to kurwa obchodzi.- zapytałem wymieniając z nim rozzłoszczone spojrzenie.

-No nic tak tylko pytam bo widziałem że się dobrze bawiliście.- powiedział kpiącym głosem.

-Ty tez dobrze bawiłeś się z tą brunetką.- powiedziałem ściskając dłonie.

-A co zazdrosny jesteś?- zapytał składając ręce na torsie.

-O to samo mógł bym zapytać ciebie.- powiedziałem zimno.

Zmierzył mnie wzrokiem. Jego mina lekko złagodniała.

Nie doczekując się odpowiedzi zacząłem kierować się na schody.

-Cieszę się...- powiedział załamanym głosem.

Odwróciłem się aby na niego spojrzeć. Zobaczyłem jego zmartwioną twarz. Szklane oczy i zaciśniętą szczękę.

-Tak bardzo się cieszę że ją poznałeś.- powiedział a z jego oka spłynęła łza.

Zamarłem. Pierwszy raz widziałem go w takim stanie. Opuściłem ręce.

-Więc czemu płaczesz?- zapytałem podchodząc bliżej.

-Bo mimo tego że cały czas wmawiam sobie że nic do ciebie nie czuje ani nie obchodzisz mnie... mimo to nie mogę przestać o tobie myśleć.- powiedział z taką skurchą że jak skończył mówić wybuchł płaczem.

Pękł. Płakał jak małe dziecko.

Przybliżyłem się po czym chwyciłem go w psie po czym przytuliłem. Złapał mnie za szyje po czym dopasował swoją głowę w moją szyje. Łkał nad moim uchem. Jego szybki oddech gilgotał mnie w moją szyje.

Spojrzałem na niego z ciepłym uśmiechem. Miał zaczerwienione oczy. Przetarłem jego policzki po czym przybliżyłem usta do jego ucha.

-Nie spałem z tą dziewczyną.- powiedziałem a na jego twarzy wymalował się wyraz widocznej ulgi.

Dear Friend |Maylor| Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz