1.Świetliki

29 2 2
                                    

Kate kopnęła stopą kamień.
-Myślisz że robakom się coś śni? -spytała przyjaciółkę.
Gromadka małych gąsiennic czmychnęła na drugą stronę chodnika.
-Nie wydaje mi się ,żeby one wogóle miały mózgi- odparła Molly i podciągneła kolana pod brodę ,z obawy że któryś z robali wejdzie jej na nogi -Nie dotykłabym ich na twoim miejscu.- dodała -Mogą przenosić jakieś wstrętne choróbska.
Było już za późno. Kate szturchała stworzenia palcem, skutkiem czego zwijały się w małe kuleczki. Właśnie w takich chwilach Molly myślała sobie ,że jej przyjaciółka mogłaby nieco wydorośleć.
Dziewczęta siedziały na schodach przed domem Kate, a pare metrów od nich latały świetliki. Peter (młodszy brat Molly) twierdził, że kiedy robaczki świętojańskie zapalają swoje światełka przekazują sobie w ten sposób :Hej to ja. mówiłem ci już, że cię kocham? 
Kate zaczęła biegać po trawie i łapać świetliki.
-Chodź!- krzyknęła do Molly ,która  niechętnie wstała ze schodów i dołączyła do przyjaciółki. Bawiły się tak przez dobre dziesięć minut aż obie się zmeczyły i usiadły. Tym razem nie na schodach tylko na trawie.
-Złapałaś jakiegoś?-spytała Kate
-Tak -odpowiedziała Molly otwierając zamknięte jak dotąd ręce, w których ukazały się dwa światełka. -A ty?
-Ja też -powiedziała Kate pokazując trzy świetliki w jej rękach. -Są fascynujące, nie uważasz?
-Może i tak -odparła Molly z zastanowieniem -Będę wracać do siebie. Jest już dosyć późno -powiedziała. I miała rację, na dworze było już zupełnie ciemno ,a zegarki wskazywały godzinę dziewiątą trzydzieści wieczorem.
-Racja. Odprowadzić Cię? -spytała Kate
-Jasne,czemu nie? Dzięki - odpowiedziała Molly.
-Okej to chodźmy- odpowiedziała przyjaciółka. Dziewczęta wstały i poszły w stronę domu Molly. Kiedy mijały dom z którego wczoraj wyprowadziła się rodzina Mallerów , Kate spytała się towarzyszki:
-Jak myślisz, ktoś się tu wprowadzi?
-Nie wiem. Może. -odpowiedziała Molly. Dziewczyny od zawsze chciały aby w tym domu pojawiła się dziewczyna w ich wieku. W rodzinie Mallerów owszem była dziewczyna i to nawet miła. Problem tym, że ona miała dopiero 9 lat i zdarzało się że była denerwująca. —Fajnie by było gdyby jakaś dziewczyna się tu wprowadziła. Bylibyśmy we trójkę przyjaciółkami -myślała Molly. Nie wiedziała jednak co ją czeka jutro...

Sekrety dziewczyn.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz