Po śniadaniu wróciłam do swojego pokoju i włączyłam jeden ze swoich ulubionych seriali. Opowiadał o magii, wróżkach i choć opierał się na przyjaźni, nie do końca był taki kolorowy. Walki, przepowiednie i zakazany las. No właśnie, las... Przypomniał mi się wilk, którego poprzedniego dnia widziałam na polanie. Wyglądał tak samo jak ten z mojego snu, choć nie byłam pewna łatki na klatce piersiowej. Widziałam, że jakaś była, ale z daleka nie umiałam określić jej kształtu. Czy to możliwe, że ten wilk przyśnił mi się długo przed przybyciem do babci? I dlaczego w ogóle? Przepowiednie to raczej bajki, dobre w filmach, takich jak na przykład ten o wróżkach. Nie wierzę w nie w prawdziwym życiu. Dziwne było też to, że nie czułam się zagrożona, gdy mnie obserwował. Raczej zaintrygowana jego obecnością. Zazwyczaj uciekały, a on zbliżył się na tyle, że byłam w stanie mu się przyjrzeć.
Złapałam za wisiorek, który dała mi babcia. Jak obiecałam, tak zrobiłam – nie ściągnęłam go od momentu, kiedy do mnie trafił. Był ważny dla babci, więc ja również bardzo go sobie ceniłam. Po raz kolejny poczułam mrowienie w palcach. Ostatnio dość często się elektryzowałam. Muszę sprawdzić skład ubrań, które noszę, możliwe, że to sztuczny materiał tak na mnie działa.
Włączyłam kolejny odcinek serialu, ale już powoli nudziło mi się siedzenie przed laptopem. Babcia wyszła na wino do swoich koleżanek, więc zostałam sama. Zazwyczaj potrafiłam sobie znaleźć zajęcie, ale teraz nie było szkoły, a książki, które ze sobą przywiozłam, zdążyłam już przeczytać przed wyjazdem. Miały być dla mnie zapychaczem czasu, ale nabrałam ochoty na coś nowego. Domek był na wsi, ale obok znajdowało się małe miasteczko, gdzie funkcjonowała jakaś biblioteka. Tam bym coś dla siebie znalazła, więc wstałam z łózka i zaczęłam się szykować do wyjścia.
Miasteczko leżało kilometr dalej, dotarcie do niego zajęło mi około piętnastu minut. Zaraz po minięciu tablicy z nazwą miejscowości zauważyłam nowe osiedle, które zajmowało miejsce dawnego parku. Rok wcześniej go nie było, ale liczba osób zamieszkujących to miasto stale się zwiększała, więc rósł także popyt na mieszkania. Miałam nadzieję, że to miejsce nie straciło swojego uroku i dalej było spokojną przystanią. W oddali dostrzegłam też mały plac zabaw. Bawiące się na nim dzieci przywołały miłe wspomnienia z młodszych lat. Dawniej często przychodziłyśmy tu z babcią w poszukiwaniu rozrywki dla mnie. Byłam dosyć ruchliwym dzieckiem, przez co babcia nie wytrzymywała ze mną w domu. Dobrze, że w okolicy mieszkało kilku rówieśników z podobnym zasobem energii. Później się uspokoiłam. Kiedy zaczęłam chodzić do szkoły, rodzice pilnowali, żebym nie rozrabiała i pilnie się uczyła, co trochę ochłodziło mój temperament.
Minęłam plac zabaw z delikatnie uniesionymi kącikami ust i dotarłam do centrum miasteczka, gdzie zauważyłam starą bibliotekę. Nie była zbyt duża, raczej wielkości świetlicy szkolnej, ale zawsze coś. Na pewno znajdę w niej coś ciekawego.
– Dzień dobry – powiedziałam uprzejmie, wchodząc do niewielkiego pomieszczenia. Ta nieco zapomniana instytucja miała swój klimat. W powietrzu unosił się zapach starych książek, jaki kurzu, ale panował porządek, wszystko znajdowało się na swoim miejscu. Od razu podeszłam do półki z nowościami, na której niebyło premierowych powieści, ale książki, które przynieśli miejscowi.
Wybrałam kilka tomów i podeszłam z nimi do lady, za którą siedziała starsza pani z białymi włosami. W dzieciństwie zawsze zagadywała babcię i rozpływała się, jaką to jestem piękną dziewczynką. Nie mogłam zaprzeczyć, byłam naprawdę przeuroczym dzieckiem i lubiłam swój wygląd nawet w wieku nastoletnim, choć, jak każda dziewczyna, znalazłabym jakiś szczegół, który nie do końca mi odpowiadał.
– Elizabeth! Prawie cię nie poznałam – powiedziała starsza kobieta z szerokim uśmiechem. – Jak ty wyrosłaś! Masz może już jakiegoś młodzieńca? Może powinnam cię zapoznać z moim wnukiem? – zapytała, poruszając teatralnie brwiami. Spuściłam głowę, czując lekkie zawstydzenie.
CZYTASZ
WILK (2019) - WYDANA 29.06.23
WerewolfPo zdanej maturze Elizabeth przyjeżdża do wiejskiego domku ukochanej babci, by na łonie przyrody wypocząć po trudach ostatnich miesięcy. Podczas jednego z leśnych spacerów natrafia na wilka i ze zdumieniem odkrywa, że już wielokrotnie widziała go w...