Mike's pov.- El!!! Gdzie jesteś?!-próbowałem krzyczeć ale już od dobrych kilku godzin nie potrafię jej znaleźć.
Próbowałem połączyć się przez krótkofalówkę z Max Lucasem Willem i Dustinem ale nic z tego! Słychać tylko szum.
Właśnie mijałem mój dom, oczywiście ten po drugiej stronie. Cały już zmachany postanowiłem wejść do środka. Uchyliłem zniszczone drzwi. Wszystko było tam albo porośnięte jakimiś dziwnymi i ochydnym roślinami albo zdewastowane. Nagle wpadłem na pomysł ze będę może dam radę skontaktować się z El z mojej piwnicy!
Zszedłem na dół. Było tak cholernie ciemno, tylko przez niewielkie okna przy suficie wpadało światło które i tak nic nie dawało.
Po chwili usłyszałem cichy płacz.
- El? Jesteś tu?
Podszedłem do starej kryjówki Jane. Zrobiłem jeden głęboki wdech. Odkryłem zwisający koc. W środku siedziała skulona i płacząca El.
- O jezu! El!-powiedziałem przez łzy i podbiegłem do niej by ją przytulić.
Już ją miałem w rękach. Już prawie obejmowałem jej kruche ciało. Ale ona... ona się... rozpłynęła? Nagle jej nie było... zniknęła...
- CO?! EL! NIE RÓB MI TEGO! Proszę...- mój głos powoli się łamał- proszę...
Usiadłem na podłodze a po moich policzkach zaczęły płynąc wodospady łez.
Max's pov.
Już od kilku godzin próbujemy skontaktować się z Mike'iem ale nic z tego! Cały czas słychać tylko jakiś szum!
- Spróbujmy teraz...-powiedział bardzo cicho niemal szeptem Will
- Znów się pewnie nie uda-odezwał się już pozbawiony nadziei Lucas
- Czuje to... tym razem się uda-mówił Will-Mike nas potrzebuje...
- No dobra! Dajcie mi tu krótkofalówkę!-stwierdziłam
- Mike! Tu Max! Słyszysz nas?-mówiłam trzymając przycisk
Czekaliśmy. Nikt się nie odzywał. Lucas już wymieniał spojrzenia z Will'em typu "A nie mówiłem?" Ale przerwała im w tym krótkofalówka
- *krrkszszszszkrr*(to jest szum i przerywanie jakby co) To *krr* w-wy?-usłyszeliśmy Mike'a
- Tak! Jak ci idzie? Wszystko w porządku? Gdzie jest El?-przekrzykiwaliśmy się wszyscy nawzajem.
- Bardzo słabo *krr* nie potrafię *kszz* odnaleźć El.
- Dajcie mi krótkofalówkę- powiedział nagle stanowczym tonem do nas Will.
Podałam mu przedmiot a on zaczął.
- Mike, na ucieczkę jest już za późno, ukryj się. Teraz!-mówił Will- jesteś w dużym niebezpieczeństwie, powiedz mi. Nie zdarzyło się przed chwilą tam u ciebie coś dziwnego?
- T-tak, widziałem El, a-ale *krr* ona... się rozpłynęła.-mówił przez łzy- co mam zro.......
Coś przerwało...
————————————————————
Siemka❣️
Bardzo was przepraszam za tak długą przerwę ale nie mogłam pisać bo m.in. Tel utopiłam😑 ale już powracam!
Zapraszam do komentowania! To mnie bardziej motywuje😘
CZYTASZ
>Mileven proszę państwa<[ZAWIESZONE]
Подростковая литератураCześć! Książka jest o najlepszym ship'ie po tej i po drugiej stronie! Zapraszam do czytania wszystkich fanów Stranger Things! Jest to kontynuacja 3 sezonu🤗