~4~

175 4 6
                                    


Mike's pov.

- El!!! Gdzie jesteś?!-próbowałem krzyczeć ale już od dobrych kilku godzin nie potrafię jej znaleźć.

Próbowałem połączyć się przez krótkofalówkę z Max Lucasem Willem i Dustinem ale nic z tego! Słychać tylko szum.

Właśnie mijałem mój dom, oczywiście ten po drugiej stronie. Cały już zmachany postanowiłem wejść do środka. Uchyliłem zniszczone drzwi. Wszystko było tam albo porośnięte jakimiś dziwnymi i ochydnym roślinami albo zdewastowane. Nagle wpadłem na pomysł ze będę może dam radę skontaktować się z El z mojej piwnicy!

Zszedłem na dół. Było tak cholernie ciemno, tylko przez niewielkie okna przy suficie wpadało światło które i tak nic nie dawało.

Po chwili usłyszałem cichy płacz.

- El? Jesteś tu?

Podszedłem do starej kryjówki Jane. Zrobiłem jeden głęboki wdech. Odkryłem zwisający koc. W środku siedziała skulona i płacząca El.

- O jezu! El!-powiedziałem przez łzy i podbiegłem do niej by ją przytulić.

Już ją miałem w rękach. Już prawie obejmowałem jej kruche ciało. Ale ona... ona się... rozpłynęła? Nagle jej nie było... zniknęła...

- CO?! EL! NIE RÓB MI TEGO! Proszę...- mój głos powoli się łamał- proszę...

Usiadłem na podłodze a po moich policzkach zaczęły płynąc wodospady łez.

Max's pov.

Już od kilku godzin próbujemy skontaktować się z Mike'iem ale nic z tego! Cały czas słychać tylko jakiś szum!

- Spróbujmy teraz...-powiedział bardzo cicho niemal szeptem Will

- Znów się pewnie nie uda-odezwał się już pozbawiony nadziei Lucas

- Czuje to... tym razem się uda-mówił Will-Mike nas potrzebuje...

- No dobra! Dajcie mi tu krótkofalówkę!-stwierdziłam

- Mike! Tu Max! Słyszysz nas?-mówiłam trzymając przycisk

Czekaliśmy. Nikt się nie odzywał. Lucas już wymieniał spojrzenia z Will'em typu "A nie mówiłem?" Ale przerwała im w tym krótkofalówka

- *krrkszszszszkrr*(to jest szum i przerywanie jakby co) To *krr* w-wy?-usłyszeliśmy Mike'a

- Tak! Jak ci idzie? Wszystko w porządku? Gdzie jest El?-przekrzykiwaliśmy się wszyscy nawzajem.

- Bardzo słabo *krr* nie potrafię *kszz* odnaleźć El.

- Dajcie mi krótkofalówkę- powiedział nagle stanowczym tonem do nas Will.

Podałam mu przedmiot a on zaczął.

- Mike, na ucieczkę jest już za późno, ukryj się. Teraz!-mówił Will- jesteś w dużym niebezpieczeństwie, powiedz mi. Nie zdarzyło się przed chwilą tam u ciebie coś dziwnego?

- T-tak, widziałem El, a-ale *krr* ona... się rozpłynęła.-mówił przez łzy- co mam zro.......

Coś przerwało...

————————————————————

Siemka❣️

Bardzo was przepraszam za tak długą  przerwę ale nie mogłam pisać bo m.in. Tel utopiłam😑 ale już powracam!

Zapraszam do komentowania! To mnie bardziej motywuje😘

>Mileven proszę państwa<[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz