6. Miłość I Śmierć

320 22 17
                                    

Niebo wyglądało pięknie w nocy. Całe pełne gwiazd z dużym, błękitnym księżycem. Była 2:00 nad ranem. Zack już spał wtulony w Rachel. Na podłodze gdzieś leżały ubrania. Nie spodziewała się tego po Zacku. Wciąż rozpamiętywała tą noc. Nie mogła zasnąć. Przypatrywała się swoim malinkom oplatającym jej ciało niczym pnącza róży.
Minęła 3:00
Ray wpatrywała się w Zacka. Po pół godzinie zasnęła nieświadomie dzieląc milimetry przestrzeni pomiędzy swoimi ustami, a Zacka.

Minęła 9:00
10:00
11:00
A Foster wciąż się nie budził... Ray postanowiła go obudzić. Potrząsnęła nim lekko. Nic.
-Zaack - powiedziała na ucho.
Nic.
Stwierdziła że go zrzuci z łóżka.
3
2
1
Leci
I nic... Nie wstał. Nie obudził się.

Wyglądał jak martwy.
Ray zaczęła krzyczeć. Wołać ludzi pracujących w hotelu. Nadal próbowała jeszcze budzić Zacka ale to nic nie dawało. Najbardziej bolał ją jego uśmiech. Bała się, że już nigdy go więcej nie zobaczy.
Przyszła służba i zadzwoniła po karetkę. Ray nie mogła dojść do siebie. Patrzyła tępo w podłogę, nic nie mówiąc. Chłopaka zabrali do szpitala, który znajdował się trzy przecznice z tąd.

Gdy syreny już ucichły Ray się otrząsnęła. Ubrała się szybko i wybiegła kierując się do szpitala. Naprawdę nie wiedziała o co chodzi. Dostał zawału czy jak..? Niemożliwe. Z resztą, przeżył ranę która rozszerzona chociaż o centymetr więcej mogłaby sprawić że wypadną mu wnętrzności więc...
Zdyszana otworzyła szeroko drzwi i resztką sił zaczęła włóczyć nogami do recepcji. Kobieta po szybkim ocenieniu jej wzrokiem spytała w czym może pomóc. Za odpowiedź otrzymała tylko "Chło-pak z bli-z-znami na cie-le " Wystarczyło w zupełności. Kobieta po ponownym spojrzeniu się na dziewczynę natychmiast, szybko i spokojnie udzieliła jej istotnych informacji.
Zack leżał na sali segregacji. Z jego dłoni wystawał węflon połączony z kroplówką, a on sam wyglądał tak niewinnie... Zupełnie jakby spał śniąc o czymś dziecinnym. Rachel powoli nacisnęła na klamkę i na w pół przytomna po pokonaniu dzielącej ich odległości usiadła tuż obok niego niepewnie łapiąc go za dłóń. Nie była zimna. To bardzo ją pocieszyło. Może ciepłem nie grzeszyła ale nie była zimna. Nagle zauważyła lekarza. On ją też więc przy łóżku Zacka zjawił się parę sekund później.
-Dzień dobry. Nazywam się Adam Whitney. Jestem tu lekarzem oddziałowym. Jak się Pani nazywa..?
- Rayla Collins. A to mój...chłopak. Zackly Sailor. - Rachel wiedziała że nie mogłaby w takiej placówce podać prawdziwych danych. Przy rutynowym sprawdzaniu ich od razu wydałoby się że są niebezpiecznymi zabiegami - Ja.. Nie wiem co mu się stało. Mieliśmy...miły wieczór. Rano obudziłam się tuż obok niego i gdy nie mogłam go obudzić wpadłam w panikę. On był taki zimny...
- Dobrze, a więc Pani Raylo, w jego obecnym stanie nie ma powodu do obaw. Otóż, okazało się że Pani chłopak ma cukrzycę. Przypuszczam że nie zdawał sobie z tego sprawy. Tamtego ranka czy nocy musiał zapaść po prostu w lekką śpiączkę. Tak się czasami dzieje gdy przez długi czas insulina nie jest dostarczana. Miał w sumie dużo szczęścia że nic mu już nie zagraża.
Dziewczynie zdecydowanie ulżyło. Szczęśliwa przeciągnęłą delikatnie palec dłoni, którą trzymała.
Zack zaczął otwierać oczy.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ogłoszenia od zdechlaka.
---                                       ---
Ja żyjee! Co fakt to fakt że niestety ale.. Koronawirus już nie długo tu będzie i może zmieni moje zdanie...lub mój status na martwą.
Jak zwykle - przepraszam za tak długie oczekiwanie. Ogółem to przez mój ciągle zacinający się telefon ns którym wattpad już co raz bardziej kuleje, ledwo działa no i brak weny. Ehh. Ten smutek gdy w końcu wattpad odpali bardziej i za miast 5 minut działa Ci 15, więc wchodzisz w powiadomienie a tu : sb zagłosował na..., sb dodał...do satsuriku no tenshi itd po kilka. Potem wchodzę na mój profil i widzę : historia o Satsuriku no tenshi, czyli anime które niestety praktycznie porzuciłam tysiąc coś wyświetleń i duuzo gwiazdek. A obok opowiadanie o moim ukochanym animcu, czyli Bungou Stray Dogs nawet do 100 nie dobiło. Ehh, no trudno. Skoro tak to ponownie spróbuję doprowadzić to do końca. Wgl, ughh. Jestem zła, na siebie. Kilka osób mnie jakiś czas temu nominowało i ja odpowiedzi ciągle odwlekałam itd a teraz wchodzę w galerie a tu ani śladu ss pytań itd a w powiadomieniach to nwm jak to znajdę. Przepraszam te osóbki jeśli to czytają, naprawdę wybaczcie.
No ale koniec biadolenia. Czerwony księżyc na niebie. A raczej jego połówka... Dobranoc

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 15, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

/A Co Z Obietnicą..? /Satsuriku No Tenshi / ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz