#4

532 60 97
                                    

POV LUNA

                     - Słodki jezu w morelkach, on na prawdę jest uroczy! - pisnęła cicho Grace, gdy razem obczajałyśmy miodowowłosego z oddali, niczym porywacze czyhający na swoje ofiary zza krzaków. Z tą różnicą, że my byłyśmy za gazetą otworzoną przed nami. Wycięłyśmy tylko otwory na oczy.

- Wieem - rozmarzyłam się.

Po moim wybuchu entuzjazmu w Wielkiej Sali poczułam falę nieśmiałości ale i podniecenia i uciekałam, udając, że to nie ja krzyczałam. Nie jestem pewna, czy zdołałam wszystkich zmylić, ale to teraz nie jest ważne. Najważniejsze to sprawić, aby ten cudny chłopak zaprosił mnie na randkę, abym mogła go w sobie rozkochać. No bo nie mam zamiaru tego robić za niego.

*magia czasu*

Siedziałam w królestwie pani Prince(polo) i starałam się nie słuchać daremnej gadki na podryw Filczeła do pani wyżej wymienionej. Czytałam se Przewodnik Dla Animagów Dla Wybitnych. Czytam, czytam i nagle widze miód. Wszędzie go rozpoznam. Miód. Wszędzie miód. Miodowe włosy, miodowe oczy, miodowa cera, miód w uszach! Ah! To był REMUS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W sumie ma takie trochę długie imię, więc dam mu ksywę Remik.

W kończynie trzymał zwój o nazwie Zmierzch. Księżyc w Nowiu.

- Siema Słoneczko.

Omg pamięta me nieimię.

- Elo Remik.

- Lubisz Zmierzch? - zapytał mężczyzna .

- No ba. Szczególnie Edzia. Edziu jest taki cute, bo to wampir - rzekłam, sycząc niby udając wampira.

Remus posmutniał i spojrzał na mnie w stylu: wtf nie masz gustu.

- Ja wolę wilkołaki. A ty co o nich sądzisz?

- Boję się ich, choć sama jestem potworem jak oni. Ale nie chcę o tym mówić, weź nie pytaj.

- Weź mi powiedz, jak się nazywasz, Enigmo.

- O też oglądasz "Gotham"? 

- Że co?

- A nic. Nic. Totylko takie mugolskie... ekhem... rzeczy. - Ej, dam ci zagadkę i rozwiązanie to moje imię.

- Luz.

- CO jest gwiazdą, ale niby nie, ciałem niebieskim, choć w rzeczywistości białym.

- Koks??

- XD Nie. - odparłem, mrużąc oczy. Głodnemu tylko kebab na myśli. - Moję imie to nazwa tego czegoś po łacinie!?

- Ksienrzyc? Jesteś LUNA! LUNA POMYLUNA!

Złapałam się za serce, urażona. Walnęłabym go naleśnikiem za tą zniewagę. Wstałam, zamknęłam księgę o animagach i wyszłam z biblioteki.

POV LUPUS

Nie mogłem believe that ona woli vampires. Jeszcze trochę, a zacznie mówić że Stefano jest lepszy niż Demon. Było mi przykro, bo jestem a monster. Nie kocham, jak moje potencjalne dziewczny się mnie boją i uciekają. Muszę być disgusting. 

No nic. Rozerwałem na szczępy zwój ze Zmierzchem i podeptałem kawałki. Wnerwiony wybiegłem z biblioteki, bo nie mogłem znieść widoku liżących się Filcha i Prince(polo), gdy jego kotka patrzyła. 

No nic. Jestem a monster i nie mogę handle it.

Będziesz wył w nocy jak wilk do księżyca ~ Remus Lupin [Parodia]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz