[8] Alien.

68 20 4
                                    


Kiedy Baekhyun wyszedł z łazienki, z przerzuconym przez kark ręcznikiem i w mokrych włosach, zastał Chanyeola oświetlonego jedynie przez ekran telefonu. Przyciskał dłoń do ust, nie zwracając uwagi na współlokatora. Czerwonowłosy jedynie przewrócił oczami i podszedł do drzwi, żeby zapalić światło. Wkrótce w pomieszczeniu rozbłysło światło, nieco chwiejne i słabe, ale na jakość motelu nie ma co narzekać.

– Siedzenie po ciemku to twoje hobby czy obawiasz się rachunku za prąd? – zapytał złośliwie, wycierając swoje włosy.

Chanyeol mruknął coś sam do siebie i zastopował oglądany filmik. Leniwie skierował wzrok na postać chłopaka, by nagle spaść z łóżka z krzykiem w ustach.

– Kim ty jesteś i co zrobiłeś z Baekhyunem? – Jego oczy prawie wypadły z orbit, analizując każdy szczegół. – Czy... czy to krew? – zająknął się.

– Co? – odparł tępo Baekhyun. W bezruchu patrzył na różowowłosego, który postawił mur między nimi w postaci swoich długich nóg. Wyglądał jak przerażony chłopiec, który poszedł do domu strachów ze swoją dziewczyną, ale nie wytrzymał presji. – Dobrze się czujesz?

– Może mówisz jak on, ale nie jestem głupi. Myślałeś, że nie domyśle się, iż go marnie sklonowałeś?

– Chanyeol, jesteś głupi – westchnął Baekhyun i rzucił ręcznik na twarz Chanyeola. Wyższy wzdrygnął się i momentalnie strącił mokry materiał.

– To moja farba do włosów – oznajmił. – Nie wiem co przed chwilą oglądałeś, ale chyba źle to na ciebie wpływa.

– Jesus, przepraszam cię Baekhyun, ale w tym świetle z taką fryzurą, kompletnie cię nie poznałem – odparł zawstydzony. – Kolega wysłał mi filmik o strefie pięćdziesiąt jeden i trochę się zagalopowałem – wyjaśnił, pocierając kark.

– Nieważne – westchnął – lepiej idź się umyć, bo coś czuje, że inni lokatorzy wyczerpią wkrótce całą ciepłą wodę.

– Dobrze mamo – mruknął Chanyeol zwlekając się z podłogi. – W sumie, całkiem ładnie ci w brązie – stwierdził i poprawił pasmo włosów opadające na czoło niższego.

– Idź już. – Baekhyun wepchnął chłopaka przez drzwi i zamknął je za sobą, próbując ukryć delikatny rumieniec zdobiący jego policzki.


A/N: Miesięczna przerwa? Pff to było zaplanowane! 

Byłam na wakacjach w domu :< 

Również cię pozdrawiam Martis!~

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 22, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

You drive me crazy [ chanbaek ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz