DZIEJE Natalki i Franka

wielki powód z niespodzianką

Po dwóch latach spędzonych w Bieszczadach małżeństwo Zarzyckich postanowiło. Wtedy już trzyletnią Hanią wrócić do Grabiny, ponieważ Natalia chciała, żeby ich córka rozpoczęła soją podróż w świat przedszkolaka i szkoły w Grabinie. Poza tym Natalka miała im do przekazania pewną nowinę, o której nie miał pojęcia nawet jej mąż i córka. Poza tym nikt nie wiedział o ich przyjeździe więc. Kiedy podjechali pod rodzinny dom Natalki i zapukali do drzwi, ale nikt im nie otworzył. Postanowili więc udać się do ich domu jakim była leśniczówka. Po przyjeździe pożegnali przewoźnika, który za nie wielką opłatą zgodził się przewieść wszystkie wielkie rzeczy. Jakie małżeństwo nabyło przez cały okres pobytu w Bieszczadach. Po czym stwierdzili, że muszą jechać do sklepu Warszawy. Po brakujące meble do pokoju Hani takie jak małe biurko krzesło obrotowe. Po powrocie Natalka razem z mężem postanowili pojechać do domu, gdzie Franek skierował do żony te słowa kotek a co zrobimy z tymi meblami Franek wskazał żonie karton, w którym znajdowały się stare ciuszki i zabawki Hani a następnie uszeczko. Natalia odpowiedziała mu tymi słowami zostaw wszystko nigdy nic nie wiadomo to co choć pomóż mi poukładać rzeczy na pułkach. A co ja mam robić mamo zapytała Natalkę Hania. Natalka odpowiedziała jej tymi słowami ty córeczko po oglądaj telewizję a potem się razem pobawimy piętnaście minut później szczęśliwi rodzice bawili się z córką. Nagle Natalia odebrała niepokojący telefon od przerażonej Ewy od razu skierowała do niej te słowa muszę ci coś bardzo ważnego powiedzieć. Ja wiem, że ty raczej nie przyjedziesz z Bieszczad na wesele niespodziankę dla Uli i Janka w siedlisku, ale chciałam żebyś o nim wiedziała. Natalia była tak zaskoczona, że nic jej nie odpowiedziała tylko odłożyła słuchawkę. Skierowała do męża i córki te słowa słuchajcie mała zmiana planów Ula wychodzi za mąż za Janka. Zrobimy im niespodziankę chodźcie jedziemy. W tym samym czasie do Uli zadzwoniła Marzenka i skierowała do niej te słowa słuchaj naprawdę nie wiesz jak mi przykro z tego powodu, ale Ula ja nie mogę być twoją świadkową. Kiedy Ula to usłyszała od razu skierowała do niej te słowa, alej jak to przecież nic mi wcześniej o tym nie mówiłaś. I kogo ja teraz znajdę tak szybko na twoje miejsce. Nagle Ula usłyszała głosy Natalki Franka oraz Hani, najpierw myślała, że się przesłyszała, ale nie. Kiedy się odwróciła nie mogła uwierzyć własnym oczom to byli oni we własnej osobie. Kilka tygodni później nadszedł długo oczekiwany przez wszystkich dzień ślubu Uli i Janka, na którym Natalka była świadkową Franek był drużbą początkowo miał być nim Andrzej, ale wszystko uległo gwałtownej zmianie. W monecie dawania prezentów Natalka skierowała do Uli te słowa siostra co szczęśliwa jesteś Ula całując swojego świeżo upieczonego męża. Odpowiedziała najszczęśliwsza Natalia powiedziała do niej te słowa mamy dla ciebie coś jeszcze ponownie zostaniesz ciocią a ty wujkiem