Dzisiaj będzie bardzo krótko. Porozmawiamy o czymś, w czym mężczyzna jest jeszcze przystojniejszy i nie tylko. Na początek wrzucam Wam Jamiego Frasera w kilcie. Wiem, kto w tym momencie będzie zachwycony.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zapewne większość z Was widziała kilt w filmie Braveheart, sęk w tym, że powstał on 300 lat później!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kilt pojawił się po raz pierwszy pod koniec XVI wieku. Tartan czyli materiał w kratę (Breacan an Fhéilidh) zwijano w tak zwany wielki kilt (Feileadh Mòr).
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jak możecie zobaczyć na obrazku powyżej, wielki kilt był ogromnym kocem, będącym pełnowymiarowym ubiorem. Górna połowa mogła być noszona jako peleryna lub zarzucona na głowę jak kaptur. Ten strój był wygodny zwłaszcza na Highlands, czyli zdradliwym, górzystym terenie z niesprzyjającą pogodą.
Wyobraźcie sobie Szkota, który wyprawiał się do lasu w góry, za poszukiwaniem zwierzyny, lub jako poganiacz bydła. Niejednokrotnie były to kilkudniowe wyprawy. Górale spali więc wśród drzew. A szkocki klimat jest ulewny i lodowaty.
Wielki kilt był ciepły, pozwalał na swobodę ruchu. No i jak powiedziałam, szkocka pogoda była idealna do jego noszenia. Miał on prawie dwa metry szerokości i od czterech do sześciu metrów długości. Aby go założyć, ów Szkot musiał rozłożyć pled na ziemi, specjalnie go zawinąć, zmarszczyć i położyć się na nim. Wtedy się nim owinąć i przepiąć skórzanym pasem.
Materiałem, z którego stworzone są kilty, nazywa się tartan. Jego kolor motyw kraty jest odpowiedni do przynależności do danego klanu. Ważnym elementem jest też brosza z symbolem klanu oraz jego dewizą. Skoro już jesteśmy przy Jamiem.
