przypadek, nie sadze

483 27 0
                                    

Rano
Widze Melanie pod domem Mishy, biegnę do niej i ja przytulam z całej siły
- teskinilam mała - mowi do mnie
- ja tez bardzo- mowie ja
- idziemy do starbucksa?
- no w sumie czemu nie??

gdy juz doszłyśmy
- omg patrz to PAYTON!!!
- ten payton co sie podoba Mishy? - pytam
- tak ten, śliczny jest co nie?
(zeby nie zdradzić Mishy) - nie, taki średni

(W myślach - przeciez on jest cudny)

nagle łapiemy kontakt wzrokowy, nie mogłam przestać na niego patrzeć, kiedy nagle wstaje podchodzi i mowi
- nigdy cie tu nie widziałem, a olsniewasz mnie, moge znać twoje imię??
- Olivia, ale wszyscy mówią na mnie Liv, jestem z Kanady
Po czym uśmiechnął sie szczerze i dał mi karteczkę z numerem telefonu na ktorej pisze „ przyjdź dzisiaj o 18"

-i on ci sie nie podoba? Widzialam jak na niego patrzyłaś! Przyznaj sie?
- niee, nie pójdę na to spotkanie, napisze mu ze nie jest w moim typie.
- okej, sluchaj musze juz isc, spotykam sie z przyjaciółka, ale dzwon jak bedziesz chciala gdzies wyjsc
- okej, to pa kochana.

dzisiaj 17

Maluje sie, ładnie sie ubieram

-A ty co, wybierasz sie gdzies? Moze jakas randeczka? - pyta Misha
- nie no co ty, ide do kina z Melania
- no mam nadzieje tylko ze paytona nie spotkacie bo zakocha sie hahah
- no hah... hahha... hm

wchodzę do kawiarni i widze paytona, oczy mi sie świecą, serce raduje ale nie okazuje tego

- hej, po co mialam przyjść?
- nawet ci sie nie przedstawiłem, jesyem pay...
- juz cie doskonale znam
- skad niby? stalkerka? Hahahaha
- nie, moja kuzynka jest w tobie zakochana
- Misha?!
- tak
-fu, nic mi o niej nie mow, Olivia? Dobrze pamietam?
- doskonale hah
- juz cie polubiłem hahaha
- okej, ale proszę niech Misha nie dowie sie o naszym spotkaniu
-spoko, ale spotkaniu? Myślałem ze jeszcze sie kilka razy spotkamy ...
- moze, zobaczy sie

Siedziałam z nim 3 godziny, poznałam jego cala osobowość, chwile sie śmiałam, potem uważnie słuchałam, potem płakałam. Nie wiedziałam ze jeden człowiek moze miec taka piekna historie.

nagle oslyszylismy tylko
Przepraszamy, ale juz zamykamy, prosimy przyjść jutro!

Siedzieliśmy 5 godzin w kawiarni opowiadając o sobie, WOW
- przepraszam cie, ale moja ciocia juz sie nie cierpliwi, musze wracać do domu, jutro o 13?
- jak tylko sobie życzysz, Liv ❤️

Widzialam w jego oczach milosc, najprawdziwsza milosc

𝐭𝐡𝐚𝐭𝐬 𝐦𝐲 𝐭𝐲𝐩𝐞 ~ 𝐩𝐚𝐲𝐭𝐨𝐧 𝐦𝐨𝐨𝐫𝐦𝐞𝐢𝐞𝐫Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz