zranione ...

394 24 0
                                    

Weszłam do pokoju Mishy

- hej, pogadamy?
- nie chce cie znać okej? Wiedziałaś ze podoba mi sie Payton, ale nie, ty mialas na to wywalone. wiesz jak ja sie czuje?!
- naprawdę przepraszam, ale chyba powinnaś sie cieszyć z mojego szczęścia ...
- AHAA? To ja mam jeszcze ci gratulować? Okej, GRATULACJE ZA ODEBRANIE MI CHLOPAKA:))
- nie zabrałam ci chlopaka nie był twoj ..
-WYNOS SIE!
- co?!
-WYNOS SIE Z MOJEGO DOMU!
- ale to nie twoj dom!
- Wyjdź!

Nie wyszłam i to chyba była dobra decyzja, pogadalysmy chwile i wszystko sobie wyjaśniałyśmy

- czyli od kiedy?
- odkąd poszłam z Melania na kawę, spotkałam go i dał mi numer swój
- czemu mi nie powiedziałaś?
- bałam sie, przepraszam
- okej, przeciez jest miliard pięknych chlopakow, i powinnam cieszyć sie z twojego szczęścia, ja tez przepraszam.

Był przytulas i wszystko było juz okej. Ulżyło mi, bo wiadomo, ze była dla mnie naprawdę ważna osoba, musze tylko napisać do Paytona, ze juz wszystko okej, bo pewnie sie martwi.

Ja:                                                      Payton:
kochanie juz wszystko okej
z Misha, nie martw sie
                                                        Okej, dobranoc

Payton jest naprawdę wspaniałym chłopakiem, z nim czuje sie jak na księżycu. Wiedziałam, ze TO MOJ TYP CHLOPAKA❤️ bylam tego pewna, ale i tak cały czas myśle o Mishy, czy dalej ja to boli, czy moze juz sie uspokoiła                                                     

𝐭𝐡𝐚𝐭𝐬 𝐦𝐲 𝐭𝐲𝐩𝐞 ~ 𝐩𝐚𝐲𝐭𝐨𝐧 𝐦𝐨𝐨𝐫𝐦𝐞𝐢𝐞𝐫Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz