★21★

301 20 1
                                    

(pov Hoseok)

Gdy zobaczyłem posta Teahyunga załamałem się. Znów trafił do szpitala. Szybko wyszedłem z swojej willi i pobiegłem do garażu by usiąść do swojego czarnego mustanga i wyjechać na drogę z piskiem opon. Zaparkowałem samochód na szpitalnym parkingu i jak najszybciej popędziłem do recepcji.

- Gdzie znajdę Kim Taehyunga?!? - Krzyknąłem, a recepcjonistka podskoczyła na miejscu i na mnie spojrzała

- uh kim pan jest dla niego? - zapytała i zaczęła coś stukać na klawiaturze

- jego przyjacielem. Bliskim przyjacielem. Razem pracujemy - powiedziałem na jednym wydechu

- sala 49 - powiedziała i zaczęła rozmawiać z innym pacjentem, ja natomiast szybko pobiegłem do sali młodszego rzucając do recepcjonistki ciche "dziękuję".

Stałem przed drzwiami, szczerze to bałem się. Pociągnąłem za klamkę i wszedłem do środka. Zobaczyłem, że już na miejscu jest Jungkook. Siedział na krześle obok Taehyunga. Podszedłem bliżej i zobaczyłem, że Taehyung spał. Dałem swoją dłoń na ramię Jungkooka by dodać mu otuchy i usiadłem na krześle obok

- co się stało? - zapytałem i czekałem na odpowiedź. Młodszy spojrzał na mnie z łzami w oczach.

-ma guza...będzie miał za parę godzin operację...

Poczułem jak moje serce pęka. To nie może być prawda, że brązowowłosy jest chory...


★ na szczyt ★ VHopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz