Część czwarta

5 0 0
                                    

Nie wiem jak długo zajęło mi szukanie. Gdy zebrałam się w sobie, żeby w końcu wstać, poczułam jak po moich nogach przepływa nieprzyjemny prąd. Kątem oka zerknęłam na godzinę - 14:36.

' Świetnie '. Zeszłam na dół i zabrałam się za robienie późnego śniadania. 

***

Siedziałam właśnie na kanapie i oglądałam telewizję. Nie mogłam znaleźć niczego interesującego, więc ostatecznie zdecydowałam się na kanały przyrodnicze. Tępo patrzyłam w zmieniające się krajobrazy i skaczące zwierzęta. ' Jak ludzie mogą to oglądać? ' 

Sięgnęłam po telefon i zobaczyłam jedną nieodczytaną wiadomość.

mama  : wszystko u ciebie w porządku?

Stella : ma się rozumieć! A jak u was? 

Odłożyłam urządzenie i opadłam na miękkie poduszki. Widziałam skaczące zające i pieniące się fale. 

- Uciekajcie, małe króliczusie... - chyba nie poczułam jak moje oczy robią się senne, a powieki coraz cięższe... .

***

Poczułam przyjemny dotyk na włosach. Nadal jeszcze nie byłam do końca rozbudzona. 

- ohh Mike... lubię, gdy mi tak robisz... - odchyliłam głowę w jego stronę i.. - Tom! Czemu ty... jak tu wszedłeś!? Kto ci pozwolił!? Ja...  

- csiiii... - zakrył palcem moje usta - Wszedłem przez drzwi, a tak poza tym, byliśmy umówieni...

- U-umówieni?? 

- ... dzwoniłem i pukałem, ale nie otwierałaś, więc po prostu wszedłem do środka...

- A-ale drzwi..

- ... były otwarte, Telli. - wyciągnął rękę, by znowu mnie pogłaskać, a ja odskoczyłam od niego jak poparzona.

- Wyjdź. - powiedziałam stanowczo.

- Co? Dlaczego? 

- Nie życzę sobie żebyś wchodził do mojego domu bez mojej zgody. - patrzyłam jak odchodzi z tym swoim chytrym uśmieszkiem.

- Do zobaczenia później, Clark. - posłał mi szeroki uśmiech i wyszedł z miną, której jeszcze nie potrafiłam zrozumieć.

,, Gotowa na nowe ! ''Where stories live. Discover now