Rozdział: 8

2.3K 160 54
                                    

Naruto był w szoku widząc swoją matkę przed sobą

"Mamo czy to naprawdę ty?" spytał a do jego oczu zaczęły napływać łzy

"Tak to ja, jestem tutaj" odparła Kushina

Blondyn nic więcej nie potrzebował tylko odrazu podbiegł przytulając kobietę

"J...ja tak bardzo chciałem Cię poznać" powiedział szlochając

"Już dobrze, chodźmy do domu byśmy mogli porozmawiać" powiedziała Kushina prowadząc syna do nie wielkiego drewnianego domku

"A więc jak to możliwe że żyjesz, przecież mówiono mi że zginęłaś w dniu ataku Kyuubiego?" spytał Naruto

"Cóż zacznijmy od tego że w dniu kiedy twój ojciec poświęcił się by uratować nas, mnie dopadł Danzo i zagroził że zabije cię jeśli będę próbowała się do ciebie zbliżyć lub  kontaktować się z Tobą, uznał że skoro już nie jestem już Jinchuuriki nie  jestem dłużej potrzebna wiosce i zmusił radę do wygnania mnie, ja naprawdę próbowałam zrobić wszystko co w mojej mocy by zabrać cię ze sobą ale niestety nie mogłam" powiedziała wypuszczając z oczu kilka łez

"Rozumiem, nie martw się nie mam o to do ciebie pretensji, a ten stary skurwiel z pewnością zapłaci kiedyś za to"

"A ty dlaczego nie jesteś w wiosce, ani nie nosisz ochraniacza na czoło?" spytała Kushina

"Rada wygnała mnie z powodu sprowadzenia mojego tak zwanego 'przyjaciela' spowrotem do Konohy w ciężkim stanie, oczywiście nie chcieli słuchać tego  co mam do powiedzenia tylko od razu mnie wygrali" wyjaśnił Naruto nerwowym tonem

"Cóż czas byś poznał dwie osoby również z naszego klanu, możecie zdjąć kaptur i się przedstawić"

Jedna z postaci zdjęła kaptur okazała się to dziewczyna, miała długie czerwone kolczaste włosy tego samego koloru oczy, nosiła okulary.

"Nazywam się Karin Uzumaki miło mi cię poznać Naruto" powiedziała uprzejmie

"Mnie również"

Druga postać zaczęła się kręcić nerwowo ale postanowiła również zdjąć kaptur ukazując czerwone włosy, oczy Naruto rozszerzyły się gdy zobaczył jej twarz

"Ty..." powiedział Naruto chwytając Kunai i ruszając na dziewczynę

Nim do niej dotarł Kushina zatrzymała syna wypuszczając z pleców łańcuchy chakry które owineły się wokół Naruto

"Naruto uspokój się!"

"Nie wiesz kim ona jest Mamo, ona pracuje dla Orochimaru i jest jedną z osób które porwała Sasuke"  powiedział wściekle Naruto

"Dla twojej wiadomości blondie, ten emo dupek sam postanowił udać się do Orochimaru z własnej nie przymuszonej woli" powiedziała dziewczyna

"Wiem że Tayuya pracowała kiedyś dla tego wężowego gada, ale kiedy znalazłam ją w lesie i naprawiłam jej nogi uwolniłam ją od przeklętej pieczęci, zrezygnowała już z pracy dla niego"

"Czy to prawda?" spytał Naruto spoglądając na Tayuye

"Jak bym miała wracać po tym wszystkim do tego oślizgłego pedo-węża"

Kushina widząc jak Naruto się uspokaja postanowiła anulować swoje łańcuchy

"Jestem w stanie Ci uwierzyć, ale nie znaczy że zacznę od tak po tym wszystkim ci ufać" powiedział Naruto na co Tayuya tylko prychneła

"Więc Naruto, co cię tu sprowadza?" spytała Kushina

"Chciałem się dowiedzieć nieco więcej o mojej rodzinnej wiosce, czy są tu jakieś biblioteki?"

"Oczywiście, na szczęście po wojnie jedna z bibliotek się ostała, chodź zaprowadzę cię do niej"

Kushina i reszta udali się do biblioteki

"To jest biblioteka klanu Uzumaki, tu znajdują się wszystkie techniki oraz historia naszego klanu"

Naruto zaczął przeglądać bibliotekę, jego uwagę przykuł zwój z technikami klanu, bez zastanowienia wziął go i zaczął go studiować

WygnaniecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz