roździał 13

125 15 8
                                    

Karol
-Hejka Valentinka!- przytuliłam przyjaciółkę

-Cześć Karolcia- oddała przytulasa.- Widziałam, że przyjechałaś dziś z Leonem- poruszyła zabawnie brwiami

-Oh Valu. Po prostu mojego taty nie było i nie chciało mi się iść pieszo, nooo i się umówiliśmy po szkole- zaśmiałam się

-Uuuu...haha- weszliśmy do szkoły i skierowałaliśmy się do sali w której dzisiaj mamy Historię

Zajęliśmy ławkę i czekaliśmy na dzwonek, rozmawiając o różnych pierdołach.

Zadzwonił już dzwonek, a do sali wchodzi Ruggero

-Hej- uśmiechnął się do mnie

I po chwili wszedł pan nauczyciel...Lekcja minęła szybko.

Wyszliśmy razem z Valu z sali i przypomniałam sobie...

-O nie Valu...miałam dzisiaj dać odpowiedź Rugge czy mu wybaczam co ja mam mu powiedzieć?!- byłam troche zestresowana...no dobra chyba bardzo

-Spokojnie, Spokojnie.- powiedziała Valentina

-A co ja mam mu powiedzieć?- zapytałam

-Chcesz mu wybaczyć? A może spróbujesz mu zaufać i dasz OSTATNIĄ szanse- oznajmiła podkreślając słowo ,,Ostatnią"

Przytuliłam przyjaciółkę.  Może powinnam dać mu ostatnią szanse? Aj nie wiem nie wiem.

Kolejne lekcje były bardzo nudne, nie lubie tu chodzić, ale musze.
Wyszłam przed szkołe i czekałam na mojego Przyjaciela. 

Stałam tak i czekałam, aż ktoś zasłonił mi oczy. Zaśmiałam się na ten gest. Odwróciłam i zobaczyłam Rugge

-Cześć- powiedziałam

-Hej, i jaką decyzję podjęłaś?- zapytał

-Yyy jaa...później ci powiem, ok?- zapytałam on posmutniał

-Ok- zauważyłam że przyjechał Leon to dałam buziaka w policzek Rugge, on tylko się do siebie uśmiechnął

Ruggero
Byłem szczęśliwy gdy dała mi buziaka w policzek, ale gdy zobaczyłem ją znowu z tym kolesiem, to nie byłem już taki szczęśliwy..

Wróciłem do domu, bardzo zły. Po co ja się staram skoro ona i tak o mnie nie myśli tylko, umawia się z jakimś chłopakiem

Była godzina 15:45. Zamówiłem sobie Pizze i czekałem może z 20 minut. W czasie  gdy czekałem na jedzenie oglądałem telewizję.

      *dzwonek do drzwi*

Chyba już pizza jest.

-Dzień dobry. Pan Pasqaurelli?- zapytał sprzedawca

-Tak to ja

-Prosze,  dziękuje i do widzenia- powiedział i poszedł

Zamknąłem drzwi i poszedłem zjeść. Usiadłem na kanapie i spokojnie zjadłem.

                **************
Hejeczka kochani! Jak wam się podoba roździał? Koniecznie piszcie w komentarzach!💖

Besos😘❤

Nie poddawaj się😐😑 RuggarolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz