~6.(Nie)Rozstanie~

543 17 5
                                    

POV. Asia
Od mojego rozstania z Szymonem minął już tydzień. Dalej boli ale postanowiłam nie wspominać super czasów z Szymonem i dać sobie spokój z nowymi związkami. Był 4 października i szłam do pracy. Na korytarzu minęłam się z Szymonem. Był jakoś dziwnie przygaszony. W dzisiejszym dniu mieliśmy masę roboty. Po pracy chciałam trochę odpocząć. Byłam smutna a obecność Szymka mnie dodatkowo dobijała ale Szymon chyba to zauważył.
~Asia... - zapytał~
~Tak?~
~Może wpadniesz do mnie teraz, usiądziemy, pogadamy? Chyba obojgu to się przyda.~
Zgodziłam się, nie miałam już nic do stracenia.
Dom Szymona godzina 19:23
Gdy już siedzieliśmy na kanapie z winem Szymon zaczął rozmowę.
~Aśka, chciałbym się dowiedzieć dlaczego że mną zerwałaś~
~Szymon, nie chcę żebyś pomyślał że nie jesteś dla mnie ważny. Jesteś dla mnie najważniejszy i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, ale zerwałam z tobą żebyś mógł zająć się Tymkiem~
Rozpłakałam się po tych słowach jak dziecko. Szymek przytulił się do mnie, a ja usiadłam mu na kolanach.
~Hej... Nie płaczemy~
~Przepraszam - odsunęłam się od niego, ale ten mnie do siebie przyciągnął.~
~Nawet nie wiesz jak mi ciebie brakuje Szymon... - powiedziałam mu w oczy~
Pocałowaliśmy się.
~Asia, już nigdy nie chcę cię stracić.~
~Ja też... ~

***********************
Hej! Wielki coming out! Mam bardzo dużo nauki i pchają mi sprawdziany i kartkówki z każdego przedmiotu.Trenuję akrobatykę sportową więc mam dużo treningów. 2 razy w tygodniu. Zaraz idę na trening. Pappa. Dopiska - Cieszycie się że Szymek zrobił testy na ojcostwo Tymka?
Jak na razie nie mogę zacząć nowej książki

~Zatoki One Shots~ ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz