POV. Szymon
Dziś wstałem wyjątkowo wcześnie, bo o 5:30. Wstałem, ubrałem się i zjadłem omlet. Miałem jeszcze trochę czasu do odprawy więc stwierdziłem że pojadę na komendę wcześniej. Gdy dotarłem przywitałem się z Jackiem, Zuzą, Wojtkiem i Krzyśkiem. Asi i Emilki jeszcze nie było. Przebrałem się w mundur i poszedłem do Wojtka.
~Cześć Szymon, co tam -spytał Wojtek~
~Nic, po prostu się zamyśliłem -powiedziałem~
~Pewnie myślisz o Aśce -wypalił Wojtek~
~Tak yy..nie!! -wypaliłem~
~Ale tak szczerze. Podoba ci się Aśka -spytał Wojtek~
~Niee... - powiedziałem~
~Szymoon przecież widzę -powiedział~
~NO DOBRA! PODOBA MI SIĘ AŚKA, BARDZO. ZABUJAŁEM SIĘ W NIEJ -wykrzyczałem mu w twarz~
~Zaproś ją na kolacje -powiedział rozpromienony Wojtek~
Pogadaliśmy tak jeszcze chwilę, ale przyszła Asia więc nie mogliśmy już rozmawiać.
Wyjechaliśmy na patrol.
~Aśka, co powiesz na kolację. Dzisiaj -spytałem pełen nadziei~
~No w sumie nie mam żadnych planów -powiedziała.
~No to super. Przyjadę po ciebie o 19 ok? -spytałem~
~Okej -odparła~
Reszta patrolu minęła spokojnie. Była tylko awantura w sklepie, dwa mandaty i naruszenie mienia. Cieszyłem się że idę na kolacje z Asią.
POV. Asia
Dzisiaj Szymon zaprosił mnie na kolację. Przeżyłam zawał w duchu. Byłam strasznie zabujana w Szymonie. Myślałam że nie mam u niego szans ale ta kolacja może zmienić coś między nami.
Gdy wróciłam zaczęłam się szykować. Szymon przyjechał punktualnie. Pojechaliśmy do domku jego ojca. Usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać.
~Asia, muszę ci coś powiedzieć -zaczął~
~Słucham -powiedziałam~
~Asia, nie wiem czy to odwzajemniasz ale chcę wiedzieć że będziemy dalej przyjaciółmi -mówił poważnie~
Pokiwałam tylko głową
~Asia jesteś dla mnie kimś więcej niż przyjaciółką, zakochałem się w tobie, nie mogę bez ciebie żyć -mówił przejęty~
Nic nie mówiłam tylko go pocałowałam.
W tym dniu zostaliśmy parą.^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Hej tu Julka. Nie wiem czy jeszcze dziś wstawię nowy rozdział. Papa