2

25 0 1
                                    

Zayn
                        Wcale nie podoba mi się to, że będę musiał pracować z Vivi, chociaż wydaje się inna niż te wszystkie puste lale, ja i tak nie cierpię żadnej osoby płci żeńskiej, ale jak widać będę musiał zrobić dla niej wyjątek. Uporamy się z tym projektem szybko, by jej chłopak nie musiał być o mnie zazdrosny.
                         Może kilka słów o mnie, mam już skończone 18 lat, ponieważ miałem urodziny w styczniu. Jestem wysokim, brązowookim brunetem, umięśniony, mam kilka tatuaży, ale planuje ich o wiele, wiele więcej. Można powiedzieć, że laski na mnie „lecą" jednakże to ja nie lecę na nie, po prostu nie jestem typową męską dziwką, która robi nadzieję każdej naiwnej lasce, bo chce mieć na swoim koncie całą szkołę. Są inni od tego, ja jestem człowiekiem, który bardziej stoi z boku i nikomu nie przeszkadza, lecz potrafię wyrazić swoje zdanie i nie podoba mi się to jak inni znęcają się nad słabszymi, bo co silniejsi to mądrzejsi? Gówno prawda, właśnie te ofiary które są gnębione są mądrzejsi, a innych po prostu boli to, że nie potrafią być na takim poziomie jak oni.
                     Dzwonek zadzwonił oświadczając, że zaczyna się kolejna lekcja, tym razem biologia. Udałem się do sali lekcyjnej i usiadłem z tyłu przy oknie, było to moje miejsce. Lekcja minęła spokojnie.

                      Po skończonych lekcjach, zgodnie z planem udałem się razem z Vivien do jej domu. Od razu gdy wyszliśmy ze szkoły, zaczęliśmy planować nasz projekt. Po kilkunastu minutach weszliśmy do jej domu, który był duży i skromnie urządzony. W domu powitała nas jedynie gosposia, z którą zapoznała mnie Vivienne , nie przedłużając dalej udaliśmy się do jej pokoju, gdzie zaczęliśmy nasz projekt.
- Nie tak to nie może być, trzeba to zmienić- powiedziałem do dziewczyny, która przekrzywiała głowę raz w jedną a raz w drugą stronę by ogarnąć czy rzeczywiście to jest to.
- Zgadzam się- powiedziała i zaczęła wszystko od nowa.
- Może ja to zrobię- powiedziałem, przybliżając się do niej i wziąłem od niej te cholerne gumki (do mazania zboczeńcy) i zacząłem mazać.

Vivienne             
                         Po kilku godzinach skończyliśmy projekt, myślałam że zajmie nam to tydzień, tak jak to przewidział nauczyciel. Natomiast my skończyliśmy go w kilka godzin. Nie do wiary.
-Dziękuje za to, że się zgodziłeś przyjść do mnie i że sprężyliśmy tyłki nad tym projektem kończąc go w niecały dzień- powiedziałam, gdy Zayn ubierał buty
- Nic wielkiego, lepiej było skończyć go wcześniej niż nie zdążyć w terminie- powiedział i już trzymał klamkę od drzwi z zamiarem wyjścia
- To do zobaczenia jutro- mówiąc to, dałam mu buziaka w policzek na pożegnanie.
- Nie rób tego więcej- powiedział oschle, a mnie zamurowało.
                          Wyszedł trzaskając drzwiami, stałam tak nie wiedząc czym zawiniłam, przecież to tylko buziak na pożegnanie, nie czekając dłużej poszłam do pokoju biorąc telefon w ręce.
,,To był tylko buziak na pożegnanie, nie chciałam Cię urazić. Przepraszam,,
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź:
,,Nie rób tego więcej, chodzimy jedynie ze sobą do klasy, jeżeli bylibyśmy przyjaciółmi możemy się przytulać a o buziakach zapomnij,,
,,Dobrze, to ustalamy, że przytulasy na powitanie i pożegnanie. Zgadzam się. Dobranoc xx,,
                        Odłożyłam telefon nie czekając na wiadomość, zabrałam czystą piżamę i udałam się do łazienki, która znajdowała się w moim pokoju. Usiadłam na rogu wanny i zaczęłam wieczorną rutynę, czyli dodatkowe kreseczki na moich grubych udach. Wbijałam żyletkę w uda raz po raz, czując kojący ból, który przy tym towarzyszył. Po zakończonej rutynie weszłam do kabiny i zaczęłam się myć, nie zważając na pieczenie ud. Wyszłam spod prysznica i zaczęłam wycierać całe ciało ręcznikiem, które później nakremowałam. Wymyłam twarz pianką i po zmyciu jej nałożyłam krem do twarzy. Wróciłam do pokoju, podłączyłam telefon do ładowania i poszłam spać.



___________________________________________
Dzisiaj taki króciutki, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie misiaki ;* 
Dajcie znać czy Wam się podobał czy nie, oraz poprawcie mnie jeżeli były w tym rozdziale jakieś błędy. 

buziaki

bby

NIELEGALNIEWhere stories live. Discover now