Przeszłość#4

547 20 7
                                    

Imperium japońskie...

Per.Imperium Japońskie

Moje pierwsze wspomnienia... pamiętam szpitale , doktorów , badania byłam zepsuta doktorzy próbowali mnie naprawić , a rodzice chcieli wyjaśnić co było ze mną nie tak chcieli wytłumaczyć co sprawiło że różnie się od innych krai nie rozumiałam ich , słyszałam lekarzy przyznających się że nie potrafią mnie naprawić mówili że nigdy już nie będe normalnym krajem lub będe normalnie żyć , zbiegem lat uświadomiłam sobie co jest ze mną nie tak widziałam inne dzieci które stawały się radosne , smutne , złe ale ja nigdy nie czułam tych rzeczy jedyne co czułam to pustka , dziura nie pełność mój ojciec desperacko chciał mi pomóc , ale moja matka całkowicie się od niego różniła ani trochę się o mnie nie martwiła mówiła że była dokładnie taka jak ja kiedy sama była dzieckiem powiedziała mi że pewnego dnia spotkam kogoś wyjątkowego powiedziała że będzie to ktoś kto sprawi że dziura we mnie zniknie , mój ojciec nienawidził gdy matka tak mówiła chciał normalnego dziecka bardziej niż czegokolwiek na świecie próbował wszystkiego by mnie uszczęśliwić ale... Nic nie działało , nigdy nie czułam radości ale czułam współczucie , współczułam temu smutnemu mężczyźnie , nie chciałam już więcej martwić ojca więc zaczełam zachowywać się jak inne dzieci udawałam normalną , mój ojciec wreszcie był szczęśliwy wkońcu zostaliśmy normalną rodziną... Ale myślę że on wiedział tam głeboko w swoim sercu że tylko udawałam , w szkole inne dzieci źle mnie traktowały znecali sie nademną bo byłam dla nich dziwna było to kłopotliwe zauważyłam że jaśli chce być odpowiednio traktowana to muszę zachowywac się jak inne dzieci , zaczełam udawać bycie normalną i znęcanie ustało , nauczułam się że wszystko stawało się prostrze gdy zmuszałam siebie do udawania kogoś normalnego ostatecznie udawałam każdej godziny każdego dnia zaczełam udawać że przyjaźnie się z niektórymi krajami , udawałam że mam hobby , udawałam troske gdy stała się jakaś tragedia ale to było fałszywe nic nie czułam jedyne te nie ustanną pustke , zbiegem lat zaczełam żywic uraze względem mojego stanu zdrowia chciałam doświadczyć życia tak jak inne kraje chciałam czuć radość , chciałam czuć smutek probowałam zrobić wszystko co mogło by wywołac jakiej emocje *patrzy na kota* wine , wstyd , żal *podnosi kota* chciałam coś poczuć... Cokolwiek *rzuca kotem* ale nic nie działało *patrzy na zakrwawione dłonie* bezwzględu na to co zrobiłam nie ważne jak było to ekstremalne nie potrafiłam nic poczuć , rada mojej matki była zawsze taka sama "pewnego dnia spotkasz kogoś wyjątkowego , pewnego dnia dziura w tobie zniknie" myślałam o tych słowach cały czas tej jednej rzeczy tak bardzo nie mogłam się doczekać mój jedyny powód do życia spotkanie osoby która uratuje mnie , naprawi mnie , uzupełni mnie... Wtedy pewnego dnia * idzie sobie korytarzem aż z zakretu wpada na Rzesze , Rzesza podaje jej rękę ona łapie jego dłoń i wstaje Rzesza idzie dalej* *Rzesza wyrzuca ogryzek od jabłka do kosza , ogryzek nie trafia i wypada Imperium podchodzi do ogryzka bierze je do ręki* *Imperium robi zdjęcie Rzeszy* znalazłam go... Nie mogę go stracić i muszę go chronić , muszę sprawić by był mój, nie mogę pozwolić nikomu mi go zabrać jest mi potrzebny on jest wszystkim , on jest wart każdych poświęceń nic innego się nie liczy nikt inny się nie liczy on spewnością bedzie mój nie ma żadnego wyboru...

I love you (Rzesza x Poland x Zsrr) (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz