𝚈𝙾𝚄 𝙰𝚁𝙴 𝙰 𝙲𝙸𝚃𝚈 𝙶𝙸𝚁𝙻 |𝙵.𝚆|

✰𝙲𝙷𝙰𝙿𝚃𝙴𝚁 𝟷𝟾✰

Siedziałam w toalecie wpatrując
się w telefon na którym była wyświetlona rozmowa z moimi przyjaciółmi a
raczej byłymi przyjaciółmi, łzy
spływały mi po policzkach i spadał na ekran telefonu.

Z salonu usłyszałam wołanie przez moje przyjaciółki

"Veronica idziesz?"-zapytała Millie

"Tak"- dziewczyna otarła łzy poprawiła włosy i wyszła z łazienki

"O Boże Vi płakałaś"- zapytała rudowłosa

"Nie nic mi nie jest"-powiedziała roztrzęsiona Vi

"Widzimy żw płakałaś powiedz co się dzieje"- Millie usiadła koło dziewczyny i ją przytuliła, to samo zrobiła Sadie

"To się stało"-Veronica podała telefon dziewczyną i zaczęła płakać jeszcze bardziej "To moja wina, gdym chociaż do nich pisała to nie doszło by do tego"

"Nie obwiniaj się to oni zachowali się idiotycznie będzie dobrze masz jeszcze nas"-Mills pocieszała dziewczynę

"Dziękuje wam, chcę pobyć teraz sama idę do pokoju"

"To będziemy tutaj gdybys czegoś potrzebowała, trzymaj jeszcze telefon"-powiedziała i podała go jej Sadie

"Może zadzwonić do Finna i reszty"

"Mills to miał być babski wieczór"

"Ale widzisz co z tego wyszło, Vi powinna wiedzieć że mam w nas wszystkich wsparcie i wydaje mi się że przytulasa od Finna poprawił by jej humor zna go najdłużej i nie oszukujmy się Wolfhard to Wolfhard on zawsze poprawia humor"

"Masz racje, wydaje mi się że Finn powinien jest powiedzieć o nas"

"Sadie czy ty i Finn coś ten no wiesz?"

"Nie Mills wiesz że lubię Caleba i to bardzo. Chodzi mi o to, że jesteśmy aktorami wydaje mi się że powinna wiedzieć i dowiedzieć się tego od Finna bo to on nas zapoznał i w ogóle. Po prostu nie chce aby któreś z nas ją zraniło tym że ukrywaliśmy to w tajemnicy, a jeszcze gorzej jak dowie się od osób trzecich"

"Masz racje ale niech Finn zrobi to jak będzie gotowy to nie będzie takie łatwe, dobra Sadie to dzwoń po nich niech będą za godzinę a Finn teraz"

"Oki to ja dzwonię a ty coś przygotuj, przekąski napoje wymyśl coś"