꧁𝑺𝒊𝒙꧂

506 18 1
                                    

Pov Taehyung

Uśmiecham się słodko do niego...- Bo wie felix ja lubię się bawić...na ostro...- powiedziałem mu na ucho ocierając się o jego stojącego penisa gdy ten cicho jęczał...- Oh Tae...- położył swoje ręce na moich pośladkach które po chwili ścisnął jęknąłem cicho...- F-felix m-my nie możemy tego zrobić...- wstałem z jego kolan...- P-przepraszam Felix...- Oh TaeTae przecież my nic nie robimy nikt się o tym nie dowie...- J-ja n-nie mogę!..- krzyknąłem...- Nie krzycz na mnie i kto powiedział że masz na mnie Felix mówić!?...- warknął...- M-mam 17 lat nie mogę przepraszam t-tatusiu!...- pobiegłem do pokoju cały czas przepraszając...- KIM TAEHYUNG DO MNIE!!!...- krzyknął zły...- powoli do niego podeszłem...- J-ja...- nie zdążyłem nic powiedzieć bo wpił się w moje usta ja zaskoczony oddałem lekko podniósł mnie oplotłem go nogami w talii poszedł ze mną do pokoju dalej całując gdy weszliśmy do pokoju położył mnie na łóżko...- Ah Taeś jesteś taki seksowny brał bym cię codziennie...- zawisł na de mną...- F-felix...- patrzyłem w jego oczy...- Jak powinieneś do mnie mówić...- T-tatusiu powiedziałem patrząc mu w oczy...- Grzeczny chłopiec...- Pogłaskał mnie po głowie...- T-tatusiu ja tego n-nie r-robiłem...- odwróciłem głowę w drugą stronę...- Wiem skarbie wiem nie musisz tego mówić...- C-co skąd wiesz!?...- skąd mógł wiedzieć że tego nie robiłem...- Od dawna widzę jak za mną latasz cały czas tylko na mnie patrzysz w sali jakoś nie stawiałeś oporu...- zaczął powoli mnie rozbierać...- Tatusiu j-ja n-nie wiem czy jestem gotowy...- Mówiłem ciszej...- Skarbie przecież wiem że tego chcesz...- zbliżyłem twarz do jego i go pocaowałem...-

~~~~~~~~~~~~

Przepraszam że takie krótkie rozdziały aleeeeee mam dużo nauki postaram się pisać dłuższe rozdziały Dobranoc kluchy ❤️

𝑲𝒊𝒔𝒔 || 𝑳.𝒇𝒍 𝒙 𝑲.𝒕𝒉[ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz