Patrzyłam na swoje lustrzane odbicie.
Czarne wory pod oczami, zgarbione ze zmęczenia ciało i zmrużone oczy, próbujące ukryć się przed łazienkowym światłem.
Grymas na twarzy mówił sam za siebie.
Za wszelką cenę, próbowałam ukryć się przed pozostałymi osobami, znajdującymi się na planie.
Mimo, iż byłam w swojej garderobie, nie udało mi się pozostać w ukryciu.
Moi przyjaciele, szybko odnaleźli drogę do mojego budynku i wyciągali mnie na siłę z łazienki.
-Sue!- Waliła w zaryglowane drzwi Sadie. -Wychodź, idziemy nagrywać!
-Nagrywać?!
Cudownie.
-Nie spałam całą noc!- Odkrzyknęłam , przez drzwi. -Nie mam siły i wyglądam strasznie!
-Powiedz to scenarzystom!- Usłyszałam znajomy głos Caleba.
-To idźcie powiedzieć!
-Nie pójdziemy!- Zobaczyłam ruszającą się klamkę łazienkowych drzwi.
-Wszyscy o ciebie pytają!- Powiedziała rudowłosa.
-Kto pyta?
-No...- Zastanowił się czarnoskóry. -Noah, Finn...
Dalej go nie słuchałam.
Noah.
-Finn chciał przyjść z nami, ale zatrzymały go makijażystki.- Mówiła Sink.
-Uwierz mi, Sue. Dobrze, że nie przyszedł!
-Miałabyś już kilka siniaków!- Zaśmiali się.
-Ehh...
-Nie wzdychaj, tylko chodź!- Krzyknęli razem.
-No, dobra.- Wywróciłam oczami. -I tak nie mam wyboru.
Przekręciłam zamek i otworzyłam drzwi.
Sadie miała wysokiego kucyka i kostium filmowy, składający się z kolorowej bluzy i krótkich spodenek.
Caleb, ubrany był w ciemne odcienie zieleni i brązu, a jego czoło przyozdabiała bandana w kolorze khaki.
Spojrzeli na mnie zaszokowani.
-Dojdziesz sama, czy cię zanieść?- Zażartował ciemnoskóry, a Sadie walnęła go uciszająco w ramię.
-Cicho bądź, Caleb.- Zmierzyła go zimnym wzrokiem i popatrzyła na mnie ze współczuciem. -Chodź, kochana. Muszą cię pomalować.
Niesamowita, jak ta dziewczyna potrafiła zmieniać nastroje. W jednej chwili była zła, a w następnej - niezwykle troskliwa i opiekuńcza.
Wzięła mnie pod rękę i wyszliśmy z mojej garderoby, udając się w stronę głównego budynku na planie.
Weszliśmy przez drzwi i znaleźliśmy się w wielkim, ciemnym pomieszczeniu.
Po lewej stronie były poszczególne pokoje, znane z serialu, a wokoło nich stały kamery.
Pracownicy majstrowali coś przy na konsoli oświetlenia i ustawiali odpowiednie kadry, dopinając wszystko na ostatni guzik.
Po przeciwnej stronie, znajdowało się kilka drzwi , obok których kolejno wisiały tabliczki z nazwą poszczególnego pokoju.
Sala konferencyjna,
Jadalnia,
Pokój wspólny dla obsady...
CZYTASZ
Śniłam o tobie, wczoraj |Noah Schnapp|Finn Wolfhard
Fanfic-Wolfhard jest idiotą.- Powiedział zdenerwowany Noah. -Nie prawda.- Odparłam spokojnie. -Jest po prostu zakochany. -On nie wie, co znaczy kochać.- Brunet lustrował mnie wzrokiem, czekając aż potwierdzę jego tezę. -A ty wiesz? -Wiem o miłości więcej...