pov Marek
Obudziłem się rano, jak zwykle wtuolny w Łukasza. On jest taki kochany. Popatrzyłem na zegarek, było już południe, więc postanowiłem wstać.
Przygotowałem nam na śniadanie pancakesy z nutellą i truskawkami. Kiedy zalewałem kawę usłyszałem kroki i głośne ziewanie Łukiego.
-- Ale tu pięknie pachnie. -- powiedział wchodząc do kuchni.
-- Zrobiłem nam śniadanko.
Chłopak stanął za mną i mnie przytulił, a ja obruciłem głowę w jego stronę i go pocałowałem. Nie wierzę w to, spełniłem moje największe marzenia.
Mam chłopak, swój dom, oświadczyłem się, jeszcze trochę i spełnie wszystkie.
-- Maruś, jaki ty jesteś kochany -- powiedział brunet -- zawsze jesteś wtedy kiedy cię potrzebuje, robisz mi śniadanko i nigdy mnie nie zostawisz.
O mój Boże, jak ja mogę tak robić, przecież to wszystko nie tak. Ja go tym ranię, nie chce żeby przeze mnie cierpiał. Im szybciej tym mniej będzie bolało...
-- Kochanie -- powiedziałem przeciągając ostatnią literę -- pojedziemy do schroniska?
-- Ale, po co?
-- Zawsze chciałem mieć kotka -- stwierdziłem -- i pomyślałem, że teraz jest dobry moment, a poza tym uratujemy jakiegoś kochanego zwierzaczka.
-- No dobrze -- zgodził się -- tylko najpierw zjemy śniadanie.
To już prawie wszystko, jestem taki szczęśliwy i dumny z siebie.
time skip
pov Łukasz
Właśnie jadę z miłością mojego życia po nowego członka rodziny, kotka. Nie wielbie jakoś specjalnie zwierząt, ale skoro mój słodziak będzie z tego powodu szczęśliwy, to czemu nie?
Byliśmy już w schronisku. Jakaś pani zaprowadziła nas do kociaków. Wokół nas było dużo pięknych futrzaków, ale Mareczek zatrzymał się dopiero przy jednym, zwyczajnym, burym kocie, który nie był tak piękny jak reszta, nie wyglądał też na specjalnie zdrowego.
-- Chcę tego! -- prawie krzyknął stanowczym tonem.
-- Na pewno? -- zapytałem -- przecież on na pewno na coś choruje i w ogóle nie wygląda za dobrze.
-- Ale ja chce tego kotka! -- odrzekł tak stanowczym i poważnym tonem jak jeszcze nigdy.
-- Pański kolega ma rację -- odezwała się ta młoda, drobna kobietka -- ten kociak nie jest specjalnie zdrowy, ani piękny. Może chce Pan innego?
-- Nie dyskutujcie ze mną i niech pani szykuje tego kiciusia do wyjazdu.
-- Jak sobie Pan życzy.
pov Marek
W taki sposób spełnieniłem wszystkie życiowe cele. Właśnie jadę z moim narzeczonym i Grzymisławą do weterynarza.
-- Ale Grzymi jest kochana. -- powiedziałem.
-- Kto? Że ten kot? Jak ty go nazwałeś?
-- Ona ma na imię Grzymisława.
Brunet się zaśmiał.
-- Co cię tak śmieszy?
-- To imie, takie jakieś dziwne.
-- Bardzo ładne i unikatowe.
Byliśmy u lekarza weterynarii Janusza Migasa. Bardzo miły mężczyzna.
-- Dzień dobry. -- przywitał się z nami weterynarz.
-- Dzień dobry. -- odpowiedzieliśmy chórkiem.
-- Panowie z tym kotkiem to chyba u mnie pierwszy raz, tak?
-- Tak.
-- Trzeba mu założyć książeczkę zdrowia. To jak ma na imię?
-- Grzymisława. -- odrzekłem.
Lekarz popatrzył się na mnie zdziwionym i lekko rozbawionym wzrokiem, na co nie zareagowałem, przez co po chwili wpisał imię i inne dane.
-- No, kotek nie wygląda najlepiej. Trzeba go przebadać.
-- Niech pan robi co trzeba. Najważniejsze, żeby była zdrowa.
-- Dobrze.
Lekarz zaczął badać kota pod kątem różnych chorób, a my tylko staliśmy z boku i patrzyliśmy. Po dłuższym czasie Pan Janusz stwierdził, że kotek ma białaczkę, pchły i zapalenie spojówek. Dał jej jakieś zastrzyki i leki. Kupiliśmy od niego jakieś potrzebne lekarstwa, a on wystawił rachunek. 1500 zł. Kurwa, za co tyle pieniędzy? No dobra, ale już mu dam, niech się cieszy.
time skip
Wróciliśmy do domu, nakarmiliśmy kota i odpaliliśmy ntflx. Wzięliśmy jedzonko i picie i włączyliśmy film. Bardzo przyjemny wieczór, takie lubię najbardziej. Ale już niedługo...
-----------------------------------------------------
EeeeeluwinaMam nadzieję, że rozdział mimo iż krótki to ciekawy i fajny.
Ciekawe czy ktoś domyśla się zakończenia...
( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)Do zobaczenia za niedługo.
YOU ARE READING
Mój mały koniec świata//KxK *zakończone*
Fanfiction"to był mój mały koniec świata. Mojego świata. Tamtego świata." ~ Ważniejsze notowania: #3 w geje #1 w gej #2 w kamerzysta #2 w kruszwil #2 w marek #3 w kxk #1 w Łukaszwawrzyniak #2 w Łukasz #2 w wawrzyniak #2 w kruszwilxkamerzysta #3 w kruszel