~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dusza dobiera sobie towarzystwo i zatrzaskuje drzwi.
Emma Donoghue
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
【Abigail】
Po wydarzeniach z wczorajszego dnia, kiedy mogłam już się poruszać, poszłam spać. Obudziłam się dość wcześnie, lecz postanowiłam zostać w domu. Pozostałam w swoim pokoju cały dzień, mimo iż cały czas rodzice prosili mnie, żebym wyszła.
Tak, jak wcześniej wspominała moja rodzina ma dużo pieniędzy, więc mój pokój był przygotowany na takie sytuacje. W jednej z szafek miałam kilka zupek w proszku, butelek z wodą i jakieś przekąski. Posiadałam również małą kuchenkę elektryczną oraz dwa garnki w szafce, ponieważ z Dianą często wybierałam się do lasu na wędrówki i nocowanie. Musiałam oszczędzać jedzenie, ponieważ postanowiłam dopiero wyjść, kiedy nos będzie wyglądać na zdrowy. Minął tydzień, a mój nos już nie boli i wygląda lepiej, lecz dalej nie tak, jak powinien. Dzięki moim doświadczeniom wiem, że będę musiała jeszcze jakiś tydzień siedzieć w pokoju. Moje inne rany takie, jak siniaki już trochę zmiękły. Było to dziwne, ponieważ zajęło to mniej czasu niż zwykle.
『*』『*』『*』
Nazajutrz obudziłam się wypoczęta oraz czułam się, jak nowo narodzona. Wstałam, skorzystałam z łazienki, a dalej nalałam wody do czajnika. Później wsypałam do małej miski zawartość opakowania z zupą pomidorową, a, kiedy woda się zagotowała wlałam ją do wcześniej przygotowanej miski. Następne zjadłam zupę i udałam się do zlewu wymyć naczynia w łazience. Kiedy wstałam z klęczek, ponieważ szukałam gąbki, ujrzałam swoje odbicie w lustrze. Moja twarz była cała, bez żadnej skarży, bez złamanego nosa.
~ Przecież wczoraj mój nos był w okropnym stanie! ~ Mówiłam do siebie. Rozmyślałam nad tym przez około godzinę i dalej nic mi nie przychodziło do głowy, jak to się stało.
~ To jakiś cud.
『*』『*』『*』
Kolejne trzy tygodnie spędziłam w swoim pokoju, był już drugi tydzień października, a ja dopiero postanowiłam wyjść. Ubrałam spodnie, ciepłą bluzę oraz nieodstępny element mojej garderoby, czyli naszyjnik, którego nigdy nie ściągam. Dostałam go od biologicznych rodziców. Mimo tego, jak podobno byłam traktowana przez moich rodziców, biżuteria przypomina mi o cieple, miłości i czułości. Odczucia są bardzo sprzecznie z tym, co podobno prezentowała moja biologiczna rodzina. Od zawsze mam nadzieję, że to, co podobno jest prawdą to kłamstwo. Tęsknie za nimi, mimo iż ich nie pamiętam.
Teraz siedzę w salonie w uściskach rodziców oraz od dwóch godzin jestem zawalona pytaniami o mój stan zdrowia. Spędziłam z nimi cały dzień. Dzisiaj był wtorek, a rodzice postanowili, że zostanę w domu do poniedziałku, abym nadrobiła lekcje oraz udała się do lekarza, by sprawdzić, czy jestem zdrowa po długim siedzeniu w pokoju . Oczywiście lekcje miałam zrobione wcześniej, albowiem byłam w pokoju ponad cztery tygodnie, więc musiałam mieć jakieś zajęcie.
Wraz z powrotem do szkoły powróciło moje życie, lecz tym razem rany szybko znikały, dwa dni i ich nie było oraz zostałam nianią Layli, a raczej służącą. Załapałam też lepszy kontakt z Idą, lecz nie taki dobry, jak z jej siostrą i młodszymi braćmi.
『*』『*』『*』
Mijały dni, tygodnie oraz miesiące, a moje życie było takie, jak wcześniej oprócz tego, że poprawił mi się wzrok i teraz nie muszę nosić soczewek, albowiem wcześniej je nosiłam soczewki.
Od rozpoczęcia roku szkolnego minęły cztery miesiące i teraz jest przerwa świąteczna. Siedzę teraz w salonie przy kominku. Za dwa dni jedziemy do rodziny Layli na święta. Nie wiem po, co ja też mam jechać, lecz mama powiedziała, że tata Layli jest ważną osobą i gdybym nie przyjechała to czułby się on urażony.
Tata Layli jest jeszcze szefem taty i Lucasa, więc postanowiłam się nie narażać "bratu".
Kiedy było mi już ciepło i wypiłam swoją herbatę, otuliłam się kocem, a następnie poszłam do kuchni odłożyć kubek. W kuchni przy wyspie siedziała Ida.
- Hej, co robisz? - Zapytałam.
- O hej, nie widziałam Cię. Teraz nic, ale wiem, co będę teraz robić - powiedziała Ida z dziwnym uśmieszkiem na twarzy, a w następnej chwili poczułam ucisk na nadgarstku.
- Ida co robisz? - Zapytałam kiedy ta zaczęła ciągnąć do swojego pokoju.
- Zaraz się dowiesz.
【Ida】
Kiedy byłam w swoim pokoju posadziłam Abigail przy mojej toaletce. Przyprowadziłam tu ją za prośbą mamy. Za dwa dni jedziemy do naszego drugiego domu, a raczej pierwszego i mam kilka rzeczy zmienić w wyglądzie Abbi. Oczywiście chciałam, aby na moim miejscu była Diana i to ona załatwiła tą całą sprawę z Abigail, lecz jak zwykle jest w lesie.
- Co powiesz na małą metamorfozę? - powiedziałam prosto z mostu. Był też to drugi powód, albowiem znam się na tych sprawach bardziej od Diany.
- Co? - Powiedziała to nieśmiało, lecz dało się wyczuć zdziwienie. Ogólnie to, mimo iż Abigail mieszka już z nami długą nie mogę określić jej charakteru. Raz jest nieśmiała, a innym razem odważna.
- Za niedługo święta i pomyślałam, że przyda Ci się mała zmiana. Oczywiście mała - odpowiedziałam jej i mam nadzieję, że się zgodzi.
- Dobrze, ale proszę o małą zmianę, bardzo małą.
Metamorfoza ta nie ma na celu tylko zrobienia jej prezentu, lecz też przykrywki. W mieście wszyscy tacy jak my wiedzą, że jest ona człowiekiem, lecz w naszym głównym mieście już nie. Dlatego spróbuje zrobić coś z jej włosami i wyglądem. Mimo że nie jest ona taka, jak inni w naszym rodzinnym mieście wygląd ma podobny do naszego. Jej włosy są bardzo, ale to bardzo rzadko spotykane u nas, a u niej nie powinny się nawet pojawić! Dlatego ktoś może ją pomylić, mimo że od niej nie czuć charakterystycznego dla nas zapachu.
Za jej zgodą zrobiłam jej tylko pasemka koloru indygo. Dzięki temu każdy pomyśli, że całe jej włosy są farbowane. Pasma te nie wyglądały za bardzo naturalnie, co sprawiało większe wrażenie farbowanych włosów.
~~~~~
Najczęściej spotykany "u nas" kolor włosów to brązowy następnie według kolejności blond, rude i czarne. Występujące rzadziej są mieszanki (według kolejności*) :
- brązowe i blond włosy,
- rude i blond włosy,
- brązowe i rude,
- blond i czarne,
- rude i czarne,
- brązowe i czarne.
Następnie są trzy kolorowe oraz białe włosy. Przedostatnią rzadką mieszanką są czarno-białe włosy. Na równi z nią są włosy, których kolor nie należy do "normalnych". Ostatnie są inne mieszanki w których występuje kolor biały i inny, nie podstawowy.
*Wyżej - częściej spotykane, a niżej - rzadziej.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej! Pierwszy raz pojawiła się narracja prowadzana przez inną osobę niż Abbi. Mam nadzieję, że wiadomość o włosach była zrozumiała.
16.10.2019
~~ᴹᵃᴱ_ᴷ_ˢᵃⁿᵈʳᵃ~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Korekta: 19.03.2020
Ilość słów: 984
CZYTASZ
𝙹𝚊 𝙰𝚕𝚏ą?! 𝚆𝚒𝚕𝚔𝚘ł𝚊𝚔𝚒 𝚒𝚜𝚝𝚗𝚒𝚎𝚓ą.
Werewolf"𝕁𝕒 𝔸𝕝𝕗ą" ᴘɪᴇʀᴡꜱᴢᴀ ᴄᴢĘŚĆ ʜɪꜱᴛᴏʀɪɪ "ᴡɪʟᴋᴏŁᴀᴋɪ ɪꜱᴛɴɪᴇᴊĄ" 𝔸𝕓𝕚𝕘𝕒𝕚𝕝 𝕄𝕠𝕠𝕟 𝔻𝕚𝕒𝕫, to szesnastoletnia dziewczyna z wieloma przeżyciami. W wieku trzech lat została oddzielona od rodziny i umieszczona w rodzinie zastępczej. Przez wiele lat...