-Czemu się śmiałeś?
-A dlaczego nie?
-Śmierć nie jest zabawna, jest żałosna.
-Czemu jest żałosna?
-Nie wiem. Ale kiedyś na pewno się dowiemy.
Taehyung podszedł do niższego chłopaka i spojrzał mu w oczy.
-My jesteśmy żałośni?
-Dlaczego tak twierdzisz?
-Bo przecież po szpitalu jest krótka droga do śmierci.
-My nie jesteśmy żałośni, tylko silni. - Odparł pewnie młodszy.
-Dźwigasz mój ciężar na swoich plecach.
-Nie martw się. Ty mój też.
-To dlaczego nic nie czuję?
Na to młodszy nie udzielił mu już odpowiedzi. Nie widział takiej potrzeby.
CZYTASZ
A Winged Demon. kth&jjg
Fanficᴛᴡᴏᴊᴇ ᴘɪęᴋɴᴏ ᴡ ᴋᴀżᴅʏᴍ ᴄᴀʟᴜ ᴢᴀʙɪᴊᴀ ᴍɴɪᴇ ɪ ᴋʀᴜsᴢʏ ᴄᴏʀᴀᴢ ʙᴀʀᴅᴢɪᴇᴊ ᴘᴏᴢʙᴀᴡɪᴀᴊąᴄ ᴍɴɪᴇ ᴋᴏʟᴇᴊɴᴇɢᴏ ᴏᴅᴅᴇᴄʜᴜ. ᴛᴏᴘ!ᴋᴛʜʙᴏᴛᴛᴏᴍ!ᴊᴊɢ,ᴀᴜ;ᴠᴀᴍᴘɪʀ,sᴢᴘɪᴛᴀʟᴘsʏᴄʜɪᴀᴛʀʏᴄᴢɴʏ