~Środa~
No siema. Tu Paruffa. Bo kto inny. Właśnie czytasz moje myśli. A dokładniej - głupie myśli. Minęło chyyyba kilka tygodni a ja dalej nie mogę przestać o nim myśleć. Postanowiłam...wyznam mu to...
W szkole na przerwie
- Ej Cegła... - zaczęłam przeciągnąć wypowiedź.
-Czego - odpowiedziała dziewczyna.
- Bo ja.... mu to wyznam.
- Dziewczyno...ty nawet nie znasz jego imienia.
- I co z tego?
- Meh...nic.
- Powiem mu to.
- To mów.
- Ide.
- WRESZCIEEEEE.
- Ale ja zaraz wracam.
- NIEEEEEEEE :C
Xdddddddddddddddddddddddddd??*uhgg... Ma muzykę. Klasa obok. Hmmm co by tu...*
- FLAMING CHO TUTAJ!!! - wykrzyczałam na cały głos. (Flaming to kolega z klasy ANDRZEJA)
- Ow.. hej - odpowiedział chłopak.
- Mam małą prośbę...
- Hm?
- Mógłbyś.... zwołać tego chłopaka? - i pokazałam na wiecie kogo.
- OK. NARUTOOOOOOO, TA LASKA CIĘ WOŁA!!!
-*boszzz, głośniej nie mógł???*
- Co znowu - odrzekł Naruto.
- B-bo j-ja ch-chcia-łam...emm...POWIEDZIEĆ, ŻE MI SIĘ PODOBASZ! - szybko powiedziałam chłopakowi, po czym odbiebłam.
-Aaaaha?
*myśli Naruto*
* Czy to nie jest ta dziewczyna co na mnie wpadła? Chyba tak... to było dziwne ale okeej? No cóż... po prostu zostawię tą sprawę. A może...? Nie. Może kiedy indziej, to MOŻE coś wyjdzie? Ale to pod wieeelkim MOŻE...**myśli Paruffy*
*BOSZZZZ. Zrobiłam to... I wyszłam na... eh. XDDD trudno. Co było a nie jest nie pisze się w rejestr. Ale to było dosłownie kilka minut temu. XDDD. Ale ze mnie wariatka.* (Nie dała się - kursywa :') ZAŚPIEWAM MU OCEAN EYES XDDD. BĘDZIE SIĘ DZIAŁO. )
I tak mijały dni. Ja chodziłam na przerwach a on myślał. XDDD. Z dnia na dzień stopniowo zostawałam - polską Yandere xD.
Ale nie przewidziałam tego, co się stanie...A WGL. Mam zaśpiewać :3 ?A NIE MAAAA. PARUFFA ZOSTAJE POLSATEM XD. JUTRO MOŻE WSTAWIE CZ.3. I CO? ROZKRĘCA SIĘ? >:3
TO DOPIERO POCZĄTEK.
SARNA NIE PŁACZ XD.
JUTRO BĘDZIESZ W CZĘŚCI.
BAYO BERLINKI XD~~~~~
CZYTASZ
Życie Paruffy-fanki Billie
HumorWyobraź sobie... Jest dziewczyna, która ma dwie miłości-do chłopaka oraz do....Billie Eilish. Jest to opowiadanie o jej typowym życiu przepełnione przypałami oraz humorem i mam ostrzeżenie...NIE ODPOWIADAM ZA USZKODZENIA PSYCHICZNE