Po zrobieniu makijażu wyszłam z domu. Śpieszyłam się, ponieważ była 7:45, a na 8:00 miałam pierwszą lekcję. Była to matematyka. Niestety...
- zaraz się spóźnię... - mruknęłam idąc na autobus. Autobusy często się spóźniały więc był mały problem. - oby nie dziś, byłby przypał. - usiadłam na przystanku. Nadjechał autobus. Wsiadłam do niego i szczerze nie mogłam się doczekać lekcji. Jednak podczas wakacji czułam pewnego rodzaju nostalgię, ponieważ brakowało mi czegoś do roboty. Autobus dojechał do szkoły. Była godzina 7:53. Musiałam biec. Jak dobiegłam do hallu wpadłam na Jeongina. Złapał mnie za rękę i pobiegliśmy do sali. Chwilę później rozbrzmiał dzwonek. Usiadłam z Jeonginem. Wszytskie inne miejsca były zajęte. Ostatnia ławka? Z Jeonginem? Ucieszyłam się, lecz była to matematyka. Wbrew pozorom nauczycielka była bardzo wyluzowana i miła.
- Dzień dobry! - powiedziała. Dzisiaj mamy lekcję organizacyjną.
- Dzień dobry.. - wszyscy odpowiedzieli.
- uhm, co roku te same zasady, czy nie możemy tego po prostu podpisać? - Mruknęłam.
- też się zastanawiam... -odparł. - a i... Co powiesz na gorącą czekoladę po lekcjach?
- ja chętnie haha..
Przegadaliśmy całą lekcję, tylko na końcu musieliśmy się podpisać pod zasadami. Każdą przerwę przesiedzieliśmy razem.. Nie było Cornelii, a Emily cały dzień spędziła z koleżankami. Ten dzień był świetny.
- ale szybko minęło... - powiedziałam do czarnowłosego. - a teraz jeszcze gorąca czekolada...
- ja stawiam - odpowiedział pomagając mi się pakować.
- spodziewałam się - zaśmialiśmy się.
Wyszliśmy z budynku. Czuliśmy ulgę ponieważ mieliśmy jeszcze mało zadań domowych. Kawiarnia była na końcu ulicy. Było mi zbyt zimno, więc czarnowłosy oddał mi swoją bluzę. Pachniała jego perfumami...
- dzięki... - powiedziałam. - zapomniałam się cieplej ubrać.
- nie ma sprawy, ja mogę marznąć... - mówił rozmarzonym głosem.
Weszliśmy do kawiarni. Zamówiliśmy po jednej gorącej czekoladzie z piankami, chwilę później dostaliśmy nasze zamówienia.
- od razu lepiej - odparłam.
- masz jakieś plany na później? - zapytał nieśmiało. - wiesz.. Tak pytam.
- nie, chyba znowu będę się nudzić... - zaprzeczyłam. - pewnie pooglądam jakiś serial czy coś.
Po wypiciu czekolady odprowadził mnie do domu, a ja zabrałam się do odrabiania lekcji i pakowania się. Gdy była już godzina 19:00, poszłam się wykąpać i ubrać w piżamę, a potem oglądałam mój ulubiony serial. Jak skończyłam oglądać, była już godzina 20:25. Byłam już zmęczona, więc poszłam spać. Wtedy z objęć Morfeusza wyrwał mnie dźwięk telefonu.•••••••••••••••••••••••••••• SMS •••••••••••••••••••••••••••••
Jeongin:
Dobranoc <3Agnes:
Słodkich snów!•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Odpisałam uśmiechając się i ponownie poszłam spać.
♡
Jak codzień, wstałam i czekało na mnie śniadanie. Tym razem była to owsianka z owocami leśnymi. Zjadłam, ubrałam się i zrobiłam sobie makijaż. Tym razem postanowiłam podkreślić oko eyelinerem, rozświetlić sobie twarz złotym rozświetlaczem oraz wszystkiemu nadać odrobiny lekkości za pomocą różu. Wyszłam z domu jak była 7:20 i trafiłam idealnie na autobus, lecz po opuszczeniu go, auto rozchlapało kałużę, a połowa jej zawartości wylądowała na moich spodniach. Gdy doszłam do szkoły, przed wejściem stał czarnowłosy. Już wiedziałam, że się upokorzyłam.
- o nie, nie pozwolę ci chodzić po szkole w takim stanie! Jest zimno, chodź. - powiedział, łapiąc mnie za rękę. - chodźmy na basen, wysuszymy ci spodnie.
- d-dzięki... - powiedziałam prawie płacząc.
- hej, nie wstydź się - powiedział wtulając się we mnie. Doszliśmy do szatni przy basenie. Były tam suszarki, chłopak pomógł mi wysuszyć spodnie.
- jest już dobrze.. Reszta wyschnie później. - powiedziałam. - chodźmy na lekcję.
- Agnes, organizuję imprezę w moim domu w piątek. - powiedział uśmiechając się. - przyjdziesz?
- głupie pytanie, huh - usiedliśmy przed salą oczekując na dzwonek. Za dwa dni chłopak w którym się koch.... Nie, nie... organizuje imprezę. Wow.
-
![](https://img.wattpad.com/cover/203196926-288-k643456.jpg)
CZYTASZ
♡ муѕтєяу ♡ zawieszone
ActionCzy będzie potrafiła przerwać uczucia do chłopaka, który miał na nią zły wpływ? ♡ ♡ ♡ - 𝕨𝕚𝕖𝕤𝕫 𝔸𝕘𝕟𝕖𝕤? - 𝕦𝕟𝕚𝕠𝕤ł𝕒𝕞 𝕘ł𝕠𝕨ę 𝕠𝕕𝕘𝕒𝕣𝕟𝕚𝕒𝕛ą𝕔 𝕨ł𝕠𝕤𝕪. - ℂ𝕚𝕖𝕤𝕫ę 𝕤𝕚ę, ż𝕖 𝕨𝕪𝕓𝕣𝕒ł𝕒ś 𝕒𝕜𝕦𝕣𝕒𝕥 𝕟𝕚𝕖𝕘𝕠. ℕ𝕚𝕖 ż𝕒𝕕𝕟�...