POSTACIE:
Liam Payne - Top 27 lat
Niall Horan -Top 24 lata
Zayn Malik - Bottom 20 latAUTOR POMYSŁU: wafelekCaluma
ZAWARTOŚĆ:
Daddy!kinkLiam Payne, jest całkiem młodym biznesmenem. Zwykle swój wolny czas spędza w biurze na robieniu papierkowej roboty, albo po prostu na nadzorowaniu swoich pracowników. Tym razem trafił mu się wolny od pracy weekend, przez co siedział rozwalony na kanapie. Przytulał swojego ukochanego blondyna imieniem Niall oglądając z nim jakiś romans. Takie wieczory lubił najbardziej. No prawie bo brakowało jeszcze Zayn'a, jego drugiego kochania.
Niall Horan, to student filologii Francuskiej na ostatnim roku. Umiał biegle mówić w tym języku jeszcze przed pójściem na Studia. Języka nauczył się zupełnie sam. Chcąc mieć z tym krajem jak najwięcej wspólnego wybrał właśnie ten trudny kierunek.
Od zawsze kochał Francję i to z nią chce wiązać swoją przyszłość.-Liam...- jęknął blondyn gdy film, który oglądali się skończył. Był widocznie rozpalony na policzkach a Liam nie musiał nawet pytać o co chodzi. Od razu zrozumiał, że Horan ma chcice, tak jak prawie całe życie. Payne uśmiechnął się zadziornie chcąc go trochę pomęczyć. Kochał to robić widząc błagającego blondyna by potem i tak nie dać mu się wypieprzyć.- Co tam Niall? - Zapytał jakby z ignorancją patrząc się na napisy na telewizorze.
-Żadne Niall. Dobrze wiesz o co mi chodzi- jęknął chłopak, otrzepując wyblakłe blond włosy, powoli wracające do swojego naturalnego koloru. Zaczął całować Liam'a po szyi tworząc na niej malinki co trochę bawiło starszego. Odsuwał go niczym natrętnego szczeniaczka, który chce lizać go po twarzy.
- Wróciłem! - Po mieszkaniu rozległ się głos najmłodszego z nich, a następnie dźwięk zamykanych drzwi.
Zayn Malik mieszkał z nimi dopiero od roku. Był na pierwszym roku studiów muzycznych. Uczył się gry na fortepianie oraz wokalu. Często siedział w studio gdzie wraz ze swoimi znajomym nagrywali piosenki napisane przez właśnie czarnowłosego. To było jego drugie mieszkanie - Co robicie?- uśmiechnął się do nich uroczo, rzucając torbę przy drzwiach a klucze na półkę obok.
-Zaaayn...- Jęknął znowu Niall wreszcie zostawiając Liam'a w spokoju. W tym wypadku nawet Zayn wiedział o co chodzi blondynowi.
-Nie dawaj mu się, mówię ci, te słodkie oczka to tylko zmyłka. Tak naprawdę kryje potwora w majtkach -Zaśmiał się Liam i podniósł z kanapy by się przeciągnąć. Co z tego że on też miał pewnego bardzo chcącego się wydostać potwora w bokserkach. Dopóki on nie zauważył to nikt nie zauważy prawda?
-Cicho Payne! Idź sobie sfapać, ja tu próbuję jakiś seks ogarnąc!- krzyknął wkurzony blondyn. Liam pomyślał że wyglądał wtedy jak urocza wkurzona wiewiórka.
- Ależ o co wam chodzi, Niam?- Zayn użył ich shipname'u z uśmiechem po czym usiadł na kolanach Horan'a, wtulając się w jego klatkę piersiową i tym samym przypadkowo ocierajac się o jego krocze.
-Proszę daj mi się wypieprzyć- sapnął błagalnie blondyn, gdy Zayn ponownie, lecz tym razem całkiem świadomie otarł się o jego krocze.
- W takim razie ja też dołączam się do prośby - uśmiechnął się zawadiacko Liam, z powrotem siadając na kanapie przy tej dwójce.
Mulat zagryzł delikatnie wargę i włożył łapkę w spodnie Payne'a, zaczynając poruszać dłonią po zakrytym jeszcze przez boksetki penisie, a w tym samym czasie przycisnął swoje biodra do tych Niall'a.
- Dobrze- uśmiechnął się czarnowłosy pod nosem - Chętnie... Mam się przebrać w wasz ulubiony stwój czy tym razem obejdzie się bez tego?- wtargnął drugą dłonią pod spodnie Horan'a i ścisnął przyrodzenia obu mężczyzn.
![](https://img.wattpad.com/cover/198820024-288-k993279.jpg)