Marek: miałeś kogoś przede mną?
Łukasz: yyy nie
Marek: Hmm, a miałeś kiedyś przyjaciół? Takich bardzo bliskich
Łukasz: no może z dwóch... TRZECH... jednak trzech
Marek: *do siebie* w sumie trzy morderstwa to nie tak dużo....
Łukasz: hmm? Co mówiłeś?
Marek: Yyy... podałbyś może adresy do tych yyy „bliskich przyjaciół"